4/08/2013

Peeling od URIAGE: Gommage integral

Witajcie!

Jak wiecie jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Uriage, która przesłała mi do wypróbowania kilka produktów. W większości były to próbeczki, które staram się sukcesywnie zużywać i powiem szczerze, że mam już kilka swoich typów :)
Dziś jednak chciałabym się zająć peelingiem 



Co twierdzi producent?
URIAGE Peeling do twarzy i ciała to peeling o podwójnym działaniu złuszczającym. Delikatnie oczyszcza i usuwa martwe komórki naskórka, pozostawiając uczucie komfortu i nawilżenia. Jest przeznaczony do skóry normalnej i suchej. Przygotowuje do nałożenia preparatów nawilżających i samoopalaczy.  
Składniki aktywne Peelingu URIAGE do ciała i twarzy :
  • Woda Termalna Uriage, 
  • 5% gliceryna, 
  • 0,2% AHA z kwiatu Hibiskusa, 
  • makrosfery z witaminą E i C, 
  • mikrokuleczki złuszczające.
Skład:
Aqua, Uriage Thermal Spring Water, Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, PEG-80 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Lactose, Parfum, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, DMDM Hydantoin, Cellulose, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract,
Propyl Methylcellulose, Ascorbyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, CI 42090.




Moja opinia:
Konsystencja jest bardzo przyjemna nieco przypomina żel o delikatnym niebieskawym zabarwieniu. Nie jest zbyt rzadka dzięki czemu peeling nie spływa nam ani z dłoni ani z twarzy. Zapach jest wyjątkowo miły, lekki, nieco słodkawy jednak z orzeźwiającymi nutami.
Produkt posiada bardzo ciekawą strukturę, mianowicie zawiera on większe i mniejsze ziarenka. Duże widać na zdjęciach i to już gołym okiem, natomiast drugie ziarenka są do tego stopnia malutkie, że ich nie dostrzegamy. Wyczujemy je dopiero podczas stosowania peelingu.
Aplikacja oraz sam proces stosowania peelingu są bardzo miłymi czynnościami. Produkt ładnie się rozsmarowuje i nie wysycha więc nie ma potrzeby dodatkowego zwilżania dłoni podczas zabiegu.
Działanie jest bardzo dobre, peeling genialnie złuszcza martwy naskórek. Co ważne wcale nie trzeba mocno trzeć wręcz odradzałabym zbyt intensywny masaż. Drobinki ścierające są dość mocne i powiedziałabym konkretne ;)
Po zabiegu skóra jest dogłębnie oczyszczona i pozbawiona wszelkich suchości. Peeling genialnie radził sobie z najbardziej uporczywymi skórkami (podczas kuracji kwasami)
Produkt bardzo dobrze przygotowuje skórę na przyjęcie następnych kosmetyków kremu/podkładu/samoopalacza itp.


Fajną sprawą jest również fakt, że peeling możemy również stosować do ciała. Tu działanie jest genialne, nie próbowałam lepszych peelingów do ciała. Skóra jest miła w dotyku, aksamitna i bardzo dobrze oczyszczona. Produkt nie pozostawia na skórze tłustego filmu.
Jednak nie dajcie się zwieść temu niebieskiemu przyjemniaczkowi  osoby z poważnymi wypryskami powinny się zastanowić czy w niego sięgnąć gdyż może on rozdrapać ropne wypryski przez co roznosimy bakterie!

Na zakończenie dodam, że pojemność to 250 g natomiast cena waha się w granicy 50 zł.


Podsumowując uważam, że jest to bardzo dobry produkt. Genialnie sprawdzi się zarówno jako peeling do twarzy jak i do ciała. Zastosowanie dwóch rodzajów ziarenek złuszczających jest bardzo dobrym rozwiązaniem gdyż uzyskujemy w ten sposób połączenie peelingu drobnoziarnistego z domieszką gruboziarnistego. Działanie jest bardzo dobre, skóra jest oczyszczona, miła w dotyku i bardzo dobrze przygotowana na dalsze zabiegi pielęgnacyjne.
Produkt nie należy do najtańszych, jednak biorąc pod uwagę gramaturę oraz bardzo dobrą wydajność wydaje mi się, że jest całkiem opłacalny.

Pozdrawiam Ania!

23 komentarze:

  1. Trochę za drogi jak na mój budżet :)

    zapraszam do siebie na konkurs:
    http://crazyworld1000.blogspot.com/2013/04/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedys uzywalam ich produktow do cery tlustej i swietnie sie spisywaly ;) A tygopeelingu nie znam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze się chyba nie spotkałam z peelingiem, który byłby zarówno do twarzy jak i do ciała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo tez byłam zdziwiona ale muszę przyznać, że jest to całkiem fajny wynalazek :)

      Usuń
  4. pierwszy raz go widzę:) Ma przyjemną dla oka tubkę:) Cenę już raczej mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i cena odstrasza ale za 250 ml nie wychodzi tak tragicznie

      Usuń
  5. nie miałam go jeszcze, a ciekawie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm nie słyszałam o tej firmie, oj muszę się trochę podszkolić chyba:P Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa Twoich ulubieńców tej firmy. Powoli zaczynam rozglądać się za jakimś kremem/serum nawilżającym i czytam wszystkie recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o serum polecam Ci Bandi nawilżające, właśnie je testuję i jestem zdecydowanie zachwycona :)

      Usuń
  8. Troszkę drogi ale fajnie, że jest uniwersalny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy go nie miałam .. ale z tego co napisałaś, warto go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. podobno produkty tej marki są godne uwagi

    OdpowiedzUsuń
  11. ni miałam go jeszcze, ale wydaje się być wart wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze okazji używać żadnego produktu tej firmy, a szkoda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Też nigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy, ale coraz częściej coś czytam o niej, więc może powinnam się przyjrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy nie słyszałam o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  15. jakoś nigdy nie mogę się zdecydować na produkty tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam jeszcze tego produktu:)
    + dziękuję za odwiedziny, może wzajemna obserwacja?;>

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie raczej teraz by sie nie sprawdził, bo mam sporo pryszczy i pryszczyków:( Ale jak podlecze skróe to bede o nim pamietac :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładnie wygląda jego konsystencja, ale dość drogi...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog