O kosmetykach firmy BingoSpa krążą różne opinie, sama miałam okazje wypróbować niektóre produkty...z rożnym skutkiem. Pamiętam szampon bez SLS, który skutecznie uprzykrzył mi życie i sprawił, że do dziś omijam szampony bez SLS/SLES ;) Kolejnym stosunkowo słabym/przeciętnym produktem była maska do włosów z glinką Ghassoul, której jednak dałam drugą szansę- stosuje ja w metodzie OMO, więc jest szansa, że produkt sięgnie dna. Sięgając po masło do ciała o zapachu melona nie miałam jakiś wygórowanych oczekiwań, ba! Nie sądziłam, że BingoSpa może mnie czymś naprawdę zaskoczyć!
Masło do ciała SHEA BODY BUTTER MELON zamknięte jest w wygodnym, plastikowym a'la słoiczku. Wydobywanie masła nie stwarza najmniejszych problemów, nawet gdy zaczniecie sięgać dna. Masło ma delikatnie kremowy kolor, w jego strukturze widać drobinki masła kakaowego, które jest tak naprawdę jednym z głównych składników. Zapach maselka...jest niezwykle przyjemny! Słodki a jednocześnie soczysty, zdecydowanie nie jest to woń nachalna. Dla mnie bomba! Szczególnie na lato. Masło jest dość treściwe, gęste aczkolwiek bardzo łatwe do rozsmarowania. Masło nie bieli i dość szybko się wchłania. Masło BingoSpa pozostawia na ciele delikatna warstwę, jednak nie jest ona tłusta czy lepka. Fajnie zabezpiecza naskórek, szczególnie latem, przed nadmierną utratą wody. Masło dodatkowo lekko natłuszcza i koi moje przesuszone łydki. Uważam, że jest to jeden z lepszych kosmetyków w asortymencie BingoSpa! Działanie mogę spokojnie ocenić na cztery z plusem!
Co z tą naturą?
Swego czasu miałam wrażenie, że marka BingoSpa dąży do "łatki" kosmetyków ekologicznych, naturalnych. Wiecie szampony bez SLS-ów, 100% olej arganowy itp. W moim odczuciu jest to kwestia mocno dyskusyjna, o ile sama nie mam nic przeciwko substancjom konserwującym w postaci parabenów (nie jestem alergikiem) tak uważam, że szczerość powinna być na pierwszym miejscu. Jeśli przyjrzycie się bliżej składom produktów BingoSpa...nie znajdziecie w nich niczego nadzwyczajnego...a na pewno nie doszukacie się tu owej "natury". Masło zawiera oprócz masła kakaowego i parafiny całą litanię konserwantów.
Szczerze? Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczona a uwierzcie mi, że nie liczyłam na wiele. Jedyny minus to moim zdaniem cena masła (14.90 zł za 250 g). Niby nie jest to majątek ale uwaga- masło skończy się stosunkowo szybko...przynajmniej mnie nie starczyło na długo. Zasadnicze pytanie- czy warto? Moim zdaniem tak ale musicie się liczyć ze średnią wydajnością.
Będę nudna, ale ta firma mnie nie przekonuje nawet w 1%, ale sami są sobie winni ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńDobry produkt w dobrej cenie - to lubię :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :)
Miałam kiedyś masełko z tej firmy ale bodajże z marakują i było dobre ;) Najbardziej podobał mi się zapach .
OdpowiedzUsuńMiałam mandarynkowe i fajne było
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem skuszę sie na mandarynkę :)
UsuńJa ma mieszane uczucia co do tej marki,bardzo lubię maseczkę cynkową,ale już inne mi nie pasują. Jestem ciekawa zapachu tego produktu
OdpowiedzUsuńPrzyjemny :)
UsuńSłabo znam tę markę, robiłam parę pdochodów, ale ich kampanie marketingowe jakoś mnie odpychają, niemniej masełko brzmi nieźle i ogólnie gdyby nie niechęć do marki pewnie rozważałabym zakup :)
OdpowiedzUsuńOstatnia "kampania" faktycznie im nie poszła ale mimo wszystko uważam, że masełko- w porównaniu do innych produktów- daje radę :)
UsuńKiedyś próbowałam tego u koleżanki i na pierwszy rzut okna wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńJejciu, wiecznie ta parafina. Kiedyś moja skóra była tytanowa, ale blogowanie jej nie posłużyło i już taka nie jest. A parafina króluje na mojej liście rzeczy, których nie toleruje.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o masła do ciała- nie mam nic przeciwko aczkolwiek parafiny nie lubię jedynie w peelingach :/
UsuńNie miałam nic z tej firmy ; )) .
OdpowiedzUsuńMam ich peeling z którego jestem zadowolona więc chętnie wypróbowałabym coś innego. To masło jest nawet ciekawe choc nie wiem czy zapach by mi odpowiadał bo żółtego melona nie lubię :)
OdpowiedzUsuńA ja może następnym razem wypróbuje peeling :)
UsuńJakoś mnie ta firma do siebie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńMnie też ta firma do siebie nie przekonuje. Unikam parafiny, a w tych kosmetykach zazwyczaj ona jest. Przyzwyczaiłam się już i zazwyczaj pomijam ich kosmetyki podczas zakupów.
OdpowiedzUsuńMusze się z Toba zgodzić; moim zdaniem składy ich produktów są mocno podciągnięte pod "eko" i "naturalne"
UsuńNie miałam tego masła, ale miałam żele pod prysznic i też jakoś mnie nie zachwyciły. Po nazwie BingoSpa spodziewałam się właśnie czegoś bardziej naturalnego.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ja żeli nie próbowałam więc nie mogę się wypowiadać
UsuńBędę o nim pamiętała przy okazji zamówienia na BingoSpa.
OdpowiedzUsuńmasełka z bingo spa jeszcze nie miałam, ale fakt z naturą to te kosmetyki mają niewiele wspólnego ;D
OdpowiedzUsuńZ tymi składami u Bingo to rzeczywiście bywa różnie, a właściwie nie trafiłam jeszcze na kosmetyk z całkowicie przyjaznym składem... W niektórych kosmetykach z tego co zauważyłam zrezygnowali ze stosowania np. DMDM Hydantoin, np. w maseczce do twarzy, ale w kosmetykach do ciała nadal ten konserwant jest obecny.
OdpowiedzUsuńzgodzę się z poprzedniczkami - nie przekonuje mnie ta firma nic, a nic :) Pare razy wchodziłam na ich stronę internetową - a nóż coś kupię, ale kompletnie nic mnie od nich nie zachęca.
OdpowiedzUsuńA ja tak bardzo nie lubię się smarować :D
OdpowiedzUsuńja do BingoSpa jestem trochę uprzedzona przez te reklamy dwuznaczne ;D alee mimo wszytsko mają kosmetyki które nsą spoko ;) aczkolwiek tego masła nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMasło jest całkiem fajne ale tak jak pisałam wyżej- trochę mu do kosmetyku naturalnego brakuje ;)
Usuńa mi osobiście zupełnie zapachy z tej serii maseł się nie podobają ;/
OdpowiedzUsuńInnych nie wąchałam ale na "melonka" nie narzekam :)
UsuńNie miałam nic od nich, nie powiem chętnie skusiłabym się żeby wypróbować i mieć jakieś zdanie na ich temat:)
OdpowiedzUsuńW takim razie radzę zacząć od masła :)
Usuńjakoś nie przepadam za tą firmą :/ w sumie sama nie wiem dlaczego ale chyba właśnie przez tą próbę bycia 'eco' z nieciekawymi składami :/ poza tym swojego czasu dostawałam sporo maili od nich z propozycjami kosmetykow
OdpowiedzUsuń