Co wybrałam?
Krem Różowy firmy KremIdealny.
Co twierdzi producent? - ekstrakt korzenia nawrotu lekarskiego, który koi, działa przeciwbakteryjnie, uszczelnia naczynka. W Japonii, skąd go sprowadzamy uważany jest za panaceum dermatologiczne. Różowy kolor kremu pochodzi od naturalnych składników nawrotu lekarskiego.
- ekstrakt astra solnego – leczy podrażniony naskórek, pomaga likwidować popękane naczynka. Pochodzi z cennej rośliny rosnącej na przybrzeżnych błotach Bretanii, w wysoko zasolonej glebie;
- skwalen z oliwek – ważna dla skóry część oleju oliwkowego ma zdolność naprawy naturalnej ochrony, którą tworzą rzadkie lipidy
- bazę ciekłokrystaliczną - KremIdealny zbudowany jest na wzór i podobieństwo skóry, której komórki scalane są lipidami, trochę jak cegły zaprawą. Tworzy to naturalny płynny kryształ – strukturę uporządkowaną, jednak nie sztywną. Naukowcy inspirowani budową skóry skopiowali ten naturalny wzorzec tworząc bazę ciekłokrystaliczną. Baza ta jest podstawą KremuIdealnego. Więcej na bazadlaatopowych.pl
- olejek różany, używany w aromaterapii jako afrodyzjak i polepszacz nastroju
Krem idealny? Czy to możliwe?
Owszem!
Recenzję rozpocznę od kilku słów na temat opakowania, które jest szalenie eleganckie! Krem znajduje się w pięknym, okrągłym słoiczku, który wykonany jest z chromowanego, grubego szkła. Produkt zabezpieczony jest specjalnym wieczkiem oraz solidna nakrętką. Całość jest bardzo estetyczna... i dość ciężka ;) Szata graficzna jest urocza; minimalizm w bardzo gustownej formie.
Muszę również wspomnieć o pięknym, różanym zapachu, w którym nie ma ani grama chemicznych nut! Jest to aspekt, który chyba najbardziej mnie pociąga. Otwierając krem mam wrażenie, że wącham prawdziwą różę. Uwierzcie mi, że pokochacie ten bajeczny aromat!
Podsumowując, muszę powiedzieć, że jest to najprzyjemniejszy kosmetyk jaki miałam okazję stosować. Jest to produkt w pełni naturalny, pozbawiony sztucznych barwników, substancji konserwujących w postaci parabenów czy potencjalnych alergenów. Krem spełnia swoje zadanie w 100%. Osobiście, jestem pod ogromnym wrażeniem, gdyż nie sądziłam, że będzie mi dane znaleźć kolejną "kosmetyczną perełkę".
Na koniec muszę poruszyć jeszcze jeden temat. Podejrzewam, że część z nas odczuwa lęk przed zamawianiem kosmetyków przez internet. Wiadomo, gdy nie można czegoś dotknąć, obawa przed utopieniem pieniędzy jest jeszcze większa. Dziś mogę Was zapewnić, że absolutnie nie ma się czego obawiać. Krem "Różowy" firmy KremIdealny, jest wart każdej złotówki! Nie bójcie się, gdyż naprawdę warto zainwestować.
Ja znalazłam mój krem idealny- a Wy?
jak on się ślicznie prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuńa jaki typ cer posiadasz?
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak, ostatnio moja kosmetyczka stwierdziła, że mam cerę naczynkową z dodatkowym nadmiernym przetłuszczaniem w strefie T.
UsuńZ ciekawości weszłam na stronę i powiem, że cena mnie przeraziła..., ale sam krem wydaje się być fajny. :)
OdpowiedzUsuńakurat wszystkie moje kremy są już na wyczerpaniu, ciekawy produkt pewnie się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńoch ja jeszcze nie znalazłam mojego kremu idealnego, może dlatego że jeszcze nie szukałam ;P
OdpowiedzUsuńJa nadal szukam więc może wypróbuję ten, bo cerę mam podobną do Twojej, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprezentuje się on naprawdę świetnie w tym pięknym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz;)
OdpowiedzUsuńNie mogłabym go mieć, mam ochotę go zjeść;) Ja nie znalazłam jeszcze takiego kremu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
też go mam i uwielbiam! szkoda, że jest taki drogi. :(
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca recenzja :) Podoba mi się opakowanie, konsystencja no i zapach różany uwielbiam. Będę pamiętać o tym kremiku na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńwygląda prześlicznie...samym opakowaniem zachęca aby go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie prezentuję się przepieknie i gustownie;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ciekawi mnie ten krem, ale ta cena...
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda! z przyjemnością bym go przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńsłodko wygląda:)
OdpowiedzUsuńjest prześłodki (o ile taki przymiotnik można dać kremowi), jednak to nie moja półka cenowa :/
OdpowiedzUsuńO, jeśli zmniejsza zaczerwienienia to coś zdecydowanie dla mnie :) a opakowanie cudowne :)
OdpowiedzUsuńale ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńładne opakowanie, bardzo subtelne
OdpowiedzUsuńteż kiedyś miałam różany krem ale innej firmy.
lubię kosmetyki z dodatkiem tego kwiatu:)
Wygląda bajecznie! Ale mi ochoty narobiłaś...;)
OdpowiedzUsuńMoże najwyższa pora poszukam swojego 'kremu idealnego' :) czytając początek tego artykuły czułam się jakbym go sama pisała :D
OdpowiedzUsuńCóż cena zabija, ale wyglądem zachęca max :D
OdpowiedzUsuńAle fajny! Podoba mi się jego kolor i konsystencja ;)
OdpowiedzUsuń