4/20/2013

Alterra-maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych „Granat i aloes”


Witajcie!

Dziś przygotowałam dla Was szybką recenzję nawilżającej maski do włosów suchych i zniszczonych firmy Alterra. Maskę wygrałam w rozdaniu  u 77dakota, której serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Niestety nie mogłam zrobić zdjęcia wygranej gdyż tak się złożyło, że wygrałam ją w moim „gorącym okresie przeprowadzki”. Paczka przyszła na adres domowy a moja mamusia bardzo szybciutko ją rozpakowała  ;)

Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna

z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatu akacji* pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii. 
*Z kontrolowanej biologicznie uprawy. 
Gwarantowane cechy produktu: Nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,

bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych, dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie, produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.




Na początku zaznaczę, że nie jestem włosomaniaczką i do spraw odżywek/masek itp. podchodzę raczej z dystansem i nie oczekuję cudów. Mam krótkie włosy więc sprawa problemów z rozczesywaniem mnie nie dotyczy. Nie mam też wysuszonych czy rozdwajających się końcówek. Ogólnie nie ma tragedii ;)

Po pierwsze, chciałabym uzyskać większy połysk i blask, nadać włosom objętości, lekkości i miękkości. Wiecie takiego ogólnego zdrowego wyglądu. Moje kłaczki są dość cienkie więc zależy mi również na tym aby maska/odżywka ich nie obciążyły. Sprawą niedopuszczalną jest przyśpieszenie przetłuszczania.

Jak stosuję?
Maskę nakładam na mokre włosy raz w tygodniu-najczęściej w sobotę gdyż tylko wtedy mam czas ;) Owijam głowę ręcznikiem, który wcześniej nagrzewam (na kaloryferze) i siedzę sobie tak jakieś 15-20 minut.
Konsystencja maski jest bardzo przyjemna, delikatna i kremowa przez co produkt bardzo dobrze się aplikuje. Dodatkowo uwagę zwraca duża wydajność, gdyż już niewielka ilością pokryłam cały skalp. Zapach jest śliczny, delikatny, świeży i owocowy. Nie jest on zbyt natrętny, po zmyciu maski nie utrzymuje się długo co mnie osobiście bardzo odpowiada.
Działanie jest bardzo poprawne, maska ładnie zmiękcza i uelastycznia włosy. Stają się ona miłe i aksamitne w dotyku. Dodatkowo mam wrażenie, że moje kłaczki ładnie się po niej błyszczą i są bardziej „lejace”. Co do nawilżania nie jestem pewna czy powinna się w tej kwestii wypowiadać. Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego nawilżenia jednak jak wspominałam nie mam aż takich problemów z włosami.
Na korzyść produktu przemawia również jego cena i dostępność, gdyż maskę można kupić w każdym Rossmanie. 
Cena to około 10zł za 150 ml.




Podsumowując, wydaje mi się, że jest to produkt, który warto wypróbować i przetestować na „własnej skórze”. Moje włosy stały się po niej milsze w dotyku i delikatniejsze, troszkę jak włosy dziecka. Maska nie obciążyła ani nie przyśpieszyła przetłuszczania kłaczków za co również otrzymuje ode mnie dodatkowe punkty. Co do działania nawilżającego- powiem szczerze, że nie zauważyłam jakiś znaczących zmian jednak może to wynikać z całkiem niezłej koncesji moich włosów.  Wydaje mi się, że jest to całkiem przyjemny produkt.


Ocena: 4/5
Czy kupię ponownie: MOŻE

****UWAGA****

Dziewczyny
Dziś przedostatni dzień rozdania, w którym możecie zgarnąć lakiery Wibo z blogerskiej kolecji.
Zapraszam i życzę powodzenia!








24 komentarze:

  1. Oj to coś dla mnie - lubię kiedy moje włosy są właśnie "lejące" warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię zmieniać kosmetyki do włosów bo wtedy ciągle widać efekty ;D być może kiedyś się skuszę na tą alterrę ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam tylko tę odżywkę, maski nie, ale jakoś jej nie polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkt jest fajny, ale nie zachwycił mnie na tyle, by trafić na moją osobistą listę KWC:)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie zdecydowanie jest potrzebne coś nawilżającego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety nie mialam nic tej firmy;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam całą tą serię i jest fajna. Pozostawia włosy takie trochę śmiesznie śliskie ale pięknie błyszczą

    OdpowiedzUsuń
  8. ja z tej serii mialam jedynie szampon i bylam w miare zadowolona, zapach bardzo mi sie podobal:)

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę koniecznie kiedyś wypróbować:)
    zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię maski, które nie obciążają i sprawiają, że włosy stają się miłe w dotyku :)
    chyba się skuszę i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam odżywkę z tej serii , nie jest zła ale spodziewałam się lepszego nawilżenia włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypróbuję ją chociażby dla samego zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam i nie używałam jeszcze, ale przymierzam się do kupna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja się zawiodłam n niej, pewnie dlatego, że naczytałam się wielu pozytywnych opinii i oczekiwałam nie iwadomo czego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyjemnie brzmi opis maski, ciekawy produkt:) Niestety u siebie nie mam dostępu do Rossmana...
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  16. Przechodziłam obok niej ostatnio, ale kupiłam coś innego. Teraz chętnie się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja biorę w nim udział i choć pewnie nie wygram to i tak uważam że to świetny blog ;] i ZAPRASZAM http://ikadaxd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam już kilka opakowań tej maski i byłam z niej bardzo zadowolona, jednak teraz muszę od niej trochę odpocząć

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam tej maski ale bardzo lubię odżywki tej firmty:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze jej nie miałam... Ale lubię efekt "lejących się" włosów;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam tę maskę! Szampon również jest świetny jak dla mnie, natomiast balsamu do ciała z tej serii nie polecam - kiepski :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog