Witajcie!
Dziś przygotowałam
dla Was szybką recenzję nawilżającej maski do włosów suchych i zniszczonych firmy Alterra. Maskę wygrałam w
rozdaniu u 77dakota, której serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Niestety nie mogłam zrobić
zdjęcia wygranej gdyż tak się złożyło, że wygrałam ją w moim „gorącym okresie
przeprowadzki”. Paczka przyszła na adres domowy a moja mamusia bardzo
szybciutko ją rozpakowała ;)
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna
z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatu akacji* pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
*Z kontrolowanej biologicznie uprawy.
Gwarantowane cechy produktu: Nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych, dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie, produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.
Na początku zaznaczę,
że nie jestem włosomaniaczką i do spraw odżywek/masek itp. podchodzę raczej z
dystansem i nie oczekuję cudów. Mam krótkie włosy więc sprawa problemów z
rozczesywaniem mnie nie dotyczy. Nie mam też wysuszonych czy rozdwajających się
końcówek. Ogólnie nie ma tragedii ;)
Po pierwsze,
chciałabym uzyskać większy połysk i blask, nadać włosom objętości, lekkości i
miękkości. Wiecie takiego ogólnego zdrowego wyglądu. Moje kłaczki są dość
cienkie więc zależy mi również na tym aby maska/odżywka ich nie obciążyły. Sprawą
niedopuszczalną jest przyśpieszenie przetłuszczania.
Jak stosuję?
Maskę nakładam na mokre włosy raz w tygodniu-najczęściej w sobotę gdyż tylko wtedy mam czas ;) Owijam głowę ręcznikiem, który wcześniej nagrzewam (na kaloryferze) i siedzę sobie tak jakieś 15-20 minut.
Konsystencja maski
jest bardzo przyjemna, delikatna i kremowa przez co produkt bardzo dobrze się
aplikuje. Dodatkowo uwagę zwraca duża wydajność, gdyż już niewielka ilością
pokryłam cały skalp. Zapach jest śliczny, delikatny, świeży i owocowy. Nie jest
on zbyt natrętny, po zmyciu maski nie utrzymuje się długo co mnie osobiście
bardzo odpowiada.
Działanie jest bardzo
poprawne, maska ładnie zmiękcza i uelastycznia włosy. Stają się ona miłe i
aksamitne w dotyku. Dodatkowo mam wrażenie, że moje kłaczki ładnie się po niej
błyszczą i są bardziej „lejace”. Co do nawilżania nie jestem pewna czy powinna
się w tej kwestii wypowiadać. Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego
nawilżenia jednak jak wspominałam nie mam aż takich problemów z włosami.
Na korzyść produktu przemawia również jego cena i dostępność, gdyż maskę można kupić w każdym Rossmanie.
Na korzyść produktu przemawia również jego cena i dostępność, gdyż maskę można kupić w każdym Rossmanie.
Cena to około 10zł za 150 ml.
Podsumowując, wydaje
mi się, że jest to produkt, który warto wypróbować i przetestować na „własnej
skórze”. Moje włosy stały się po niej milsze w dotyku i delikatniejsze, troszkę
jak włosy dziecka. Maska nie obciążyła ani nie przyśpieszyła przetłuszczania
kłaczków za co również otrzymuje ode mnie dodatkowe punkty. Co do działania
nawilżającego- powiem szczerze, że nie zauważyłam jakiś znaczących zmian jednak
może to wynikać z całkiem niezłej koncesji moich włosów. Wydaje mi się, że jest to całkiem przyjemny
produkt.
Ocena: 4/5
Oj to coś dla mnie - lubię kiedy moje włosy są właśnie "lejące" warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńlubię zmieniać kosmetyki do włosów bo wtedy ciągle widać efekty ;D być może kiedyś się skuszę na tą alterrę ;D
OdpowiedzUsuńmiałam tylko tę odżywkę, maski nie, ale jakoś jej nie polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńlubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńProdukt jest fajny, ale nie zachwycił mnie na tyle, by trafić na moją osobistą listę KWC:)
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie jest potrzebne coś nawilżającego :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mialam nic tej firmy;/
OdpowiedzUsuńMam całą tą serię i jest fajna. Pozostawia włosy takie trochę śmiesznie śliskie ale pięknie błyszczą
OdpowiedzUsuńja z tej serii mialam jedynie szampon i bylam w miare zadowolona, zapach bardzo mi sie podobal:)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie kiedyś wypróbować:)
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie :)
używałam, mogła być:)
OdpowiedzUsuńmiałam i nawet ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńlubię maski, które nie obciążają i sprawiają, że włosy stają się miłe w dotyku :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę i wypróbuję :)
mam odżywkę z tej serii , nie jest zła ale spodziewałam się lepszego nawilżenia włosów:)
OdpowiedzUsuńWypróbuję ją chociażby dla samego zapachu:)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie używałam jeszcze, ale przymierzam się do kupna :)
OdpowiedzUsuńja się zawiodłam n niej, pewnie dlatego, że naczytałam się wielu pozytywnych opinii i oczekiwałam nie iwadomo czego. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie brzmi opis maski, ciekawy produkt:) Niestety u siebie nie mam dostępu do Rossmana...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Przechodziłam obok niej ostatnio, ale kupiłam coś innego. Teraz chętnie się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja biorę w nim udział i choć pewnie nie wygram to i tak uważam że to świetny blog ;] i ZAPRASZAM http://ikadaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka opakowań tej maski i byłam z niej bardzo zadowolona, jednak teraz muszę od niej trochę odpocząć
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski ale bardzo lubię odżywki tej firmty:)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam... Ale lubię efekt "lejących się" włosów;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę maskę! Szampon również jest świetny jak dla mnie, natomiast balsamu do ciała z tej serii nie polecam - kiepski :/
OdpowiedzUsuń