Po wczorajszej okropnej podróży pks-em stwierdziłam, że muszę zacząć zbierać na samochód ;) Chyba nigdy przez 5 lat studiów i wyjazdów do domu nie zmęczyłam się siedzeniem w autobusie tak jak wczoraj- kierowca zafundował nam darmową saunę...z ciepłym powietrzem prosto na stopy. Wiadomo zima- więc wszyscy w kozakach...masakra! Nigdy tak mi nogi nie spuchły jak wczoraj ;) Dodatkowo po powrocie do domu zauważyłam, że moja rodzicielka wzięła sobie do serca "projekt denko" i skrzętnie pozostawia (u mnie w pokoju) wszystkie puste opakowania ;) Czas posprzątać ten bałagan ;)
Antyperspirant Rexona, aloe vera- przyznam, że jest to produkt bardzo wydajny bo kupiłam go jakoś na początku sierpnia. Cóż mogę o nim powiedzieć- po pierwsze zapach- na nadgarstku wydał mi się ładny jednak stosowany wiadomo gdzie wchodził chyba w interakcję z pH mojej skóry...i już tak ładnie nie pachniał. Właśnie zmiana zapachu była głównym czynnikiem, przez który nie kupię go ponownie, gdyż działanie było ok....takie przeciętne.
Antyperspirant Fa NutriSkin Care& Fresh- zapach zarówno na nadgarstku jak i na skórze był przyjemny aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że antyperspirant Fa spełnił swoje zadanie. W moim przypadku działa jak zwykły, ładnie pachnący dezodorant. Plus oczywiście za brak podrażnień i barwienia ubrań. Czy kupię ponownie? Raczej nie.
Flos-Lek, Arnica płyn micelarny- kompletne przeciwieństwo płynu marki Dermedic- moje wrażliwe oczy podrażniał i szczypał. Nie było mowy żebym nie musiała go zmywać wodą. Co do docelowego działania- moim zdaniem przeciętniaczek i to w kierunku słabego- mój makijaż oka zmywał słabo, musiałam trzeć oko czego bardzo nie lubię. Zdecydowanie nie kupię ponownie.
Dr Irena Eris, SPA Resort Hawaii, nektarowy krem do rąk- pisałam o nim już jakiś czas temu, zdania cały czas nie zmieniam- wspaniały produkt, który daje nam poczucie luksusu. Polecam spróbować!
Babydream, krem chroniący przed zimnem i mrozem- mama zużyła go do rąk. Zdecydowanie produkt o bogatej konsystencji- natłuszczający, jeśli jesteście posiadaczkami raczej suchych dłoni- będzie jak znalazł! Krem jest tani i dostępny w Rossmanie...dedykowany dzieciaczkom ;) Czy nałożyłabym go na twarz...wątpię, nie lubię tłuściochów.
Dr Irena Eris, BodyArt, Aksamitna maska do ciała- Produkt wspaniały! Tak właściwie to nie wiem co jeszcze mogłabym o nim napisać, gdyż jedyne co mogę powiedzieć- CUDO! Zdecydowanie warto choć raz skusić się na tego typu kosmetyk... Kwestią dyskusyjną jest tu oczywiście cena- około 90 zł za produkt do ciała. Dużo- owszem, jednak ja osobiście nie znalazłam drugiego kosmetyku tak przyjemnego w stosowaniu i o tak fenomenalnym działaniu. Było nam strasznie żal gdy dobiłyśmy dna.
BingoSpa, serum kolagenowe do ciała z olejkiem morelowym- pisałam o nim jakiś czas temu więc zapraszam do kliknięcia i zapoznania się z pełną recenzją <TU>. Ogólnie jestem z niego zadowolona, jednak cena, gramatura i wydajność pozostawiają wiele do życzenia.
Szampon Dermena- produkt teoretycznie hamuje wypadanie włosów i stymuluje ich odrastanie, niestety mama nie zauważyła jakiś spektakularnych efektów. Szampon dobrze się pienił i spełniał swoją funkcję myjącą. Moim zdaniem warto dołączyć pozostałe produkty serii Dermena i wtedy dopiero wydać werdykt.
Balea, lotion dodający objętości- moim zdaniem produkt przyjemny aczkolwiek nie rewelacyjny. W moim przypadku dodawał objętości, dobrze "trzymał" włosy jednak w moim odczuciu trochę je przesuszał. Raczej nie skuszę się ponownie.
Styczeń...cóż chciałam zrobić osobną notkę na temat tego co mnie spotkało ale doszłam do wniosku, że chyba nie ma sensu cały czas maglować tematu. Sprawa z nieuczciwą pseudo "sprzedawczynią" cały czas się wlecze. Kobieta oszukała nie tylko mnie ale i masę innych osób co gorsze jest to jawne oszustwo! Sprzedawczyni wprowadziła na rynek podróbki za co grozi ( w najlepszym wypadku) grzywna zgodnie z KK i Prawem handlowym. Jestem ciekawa jak taka osoba się nie boi? Jak dla mnie jest to albo wielka odwaga albo wielka głupota. Sprawy nie odpuszczę, gdyż w Pani X. utopiłam ponad 200 zł.
Uwielbiam Rexonę i Dermedic :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten antyperspirant Rexona i według mnie jest super, nie tylko wydajny, ale czułam się z nim "bezpiecznie" przez cały dzień, chociaż teraz mam sztyft Lady Speed Stick i bardziej mi pasuje, chociaż nigdy nie miałam akurat problemów z potliwością :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowałaś mnie serią Eucerin Even Brighter. Zostały mi właśnie pojedyncze przebarwienia i szukam skutecznego sposobu.
OdpowiedzUsuńJa tego płynu micelarnego z Dremedic nie polubiłam, był całkiem ok ale jakoś się nie polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńO jakie pokazne denko ;) znalazło się kilka kosmetyków, które sama bym chciała wypróbować xd kosmetyki eucerin sa w hebe? Musze tam isc!
OdpowiedzUsuńOby ta sprawa się wyjaśniła bo naprawdę to co się czasami dzieje na świecie a prawo na to czasami pozwala...
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel do golenia - wydajny, nie podrażnia i ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować jakaś piankę do mycia twarzy, właśnie z Pharmaceris- coraz więcej o nich dobrego czytam :)
OdpowiedzUsuńAntyperspirant z Rexony, który pokazałaś był przed długo okres czasu moim ulubieńcem :) Musze się rozglądnąć gdzieś w necie za tym płynem micelarnym z Floslek bo w żadnym sklepie go nigdy nie widziałam :p
OdpowiedzUsuńU mnie płyn micelarny Dermedic nie sprawdził się zupełnie.
OdpowiedzUsuńZ demakijażem oczu miałam spory problem.
Służył mi bardziej jako tonik niż micel.
Dużo tego ;) ja używam Antyperspirantu Rexona, aloe vera i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych jak dla mnie ;)
Denko spore a ze sprawą Pani X nie odpuszczaj !! 200zł piechotą nie chodzi a nawet jeśliby chodziło to oszustów trzeba tępić
OdpowiedzUsuńMaska do ciała mnie zaintrygowała ;)
OdpowiedzUsuńmnie też ;)
UsuńCzaiłam się na ten punktowy korektor od Eucerin, ale cena mnie odstraszyła i w sumie dobrze, bo pewnie na moje przebarwienia by dużo nie pomógł. Żel do golenia również mi przypadł do gustu :) Pianki Pharmaceris są tak zachwalane, że w końcu nie wytrzymam i jakąś kupię :)
OdpowiedzUsuńZa tą wersją rexony również nie przepadam, ale inne uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawa z "panią" oszustką wyjaśni się :)
Gratuluję tylu zużyć :) Widzę nawet kosmetyk Balei - od dłuższego czasu mam na nie "chrapkę" :D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię micel Dermedic :D jeden z lepszych dostępnych na rynku polskim :) i przynajmniej nie podrażnia, inne micele po dłuższym czasie użytkowania powodowały u mnie zaczerwienienie oczu, a niestety mam je dość wrażliwe :c
OdpowiedzUsuńDermedic, płyn micelarny HYDRAIN3 Hialuro - UWIELBIAM ! Używam właśnie swoją pierwszą buteleczkę tego cuda i wiem, ze zostanę przy nim na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńPokaźne denko:) Mnie niestety nikt nie pomagał;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy z panią z allegro.
Przejrzałam bardzo wnikliwie i muszę się przyznać, że nie używałam żadnego z tych kosmetyków.. jednak zaintrygował mnie krem do rąk dr Ireny Eris!
OdpowiedzUsuńDermedic to mój ulubieniec, zresztą czytałaś notkę na jego temat; rexony używa moja córa i jest zadowolona, właśnie zakupiłam jej drugą butlę...ale wiadomo- 13 latka nie poci się tak jak dorosła kobieta:)
OdpowiedzUsuńreszty produktów nie miałam ale zaintrygowałaś mnie maską do ciała:)
Pozdrawiam Aniu i trzymam kciuki za szybki zakończenie tej niemiłej historii:/
Buźka:)
Spore to denko, ale nie miałam żadnego z ww. produktów ; ) Natomiast bardzo interesuje mnie ten żel do golenia ; > ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
zainteresował mnie ten lakier do włosów z Goldwell, ja do tej pory głównie używałam Allwaves, który również po pierwsze ma ogromna pojemność, jest tani i utrwala fryzurę nie skejając przy tym włosów :)
OdpowiedzUsuńTrochę kosmetyków udało Wam się wykorzystać :) Żadnego kosmetyku z powyzszych nie testowałam, chyba kolej na dermedic hydrain 3 :)
OdpowiedzUsuńUżywamy z mamą Goldwella i jesteśmy zadowolone :) Ostatnio pokazałam mamie, że taniej jednak kupić na allegro niż w sklepie fryzjerskim ;)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię ten płyn micelarny Dermedic ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o autobusy- przynajmniej MIAŁAŚ ogrzewanie, u mnie w te największe mrozy KZK podstawiało najgorsze graty, o ogrzewaniu mogłam pomarzyć :/
mam tą piankę do mycia twarzy ale jeszcze jej nie przetestowałam ;)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Dermedic bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odzyskasz te 200zł..
Patrzcie, jakieć mogą być różne opinie - używałam micearnego z Biodermy - rewelacja, oko doczyszczone. Później zakupiłam Dermedic i, może nie nazwę tego katastrofą, nie sprawdził się u mnie. Wprawdzie nie podrażniał i zmywał przyzwoicie, ale zostawiał "smugi". Naokoło oka zostawała ciemna poświata, wiecie o co mi chodzi ;)
OdpowiedzUsuń