Temat może i oklepany bo wiem, że w sieci co rusz pojawiają się wpisy na temat pielęgnacji cery zimą. Swoją drogą cieszę się i to bardzo, że większość kobiet ma świadomość, że okres zimy nie sprzyja naszej cerze. Zarówno mroźne jak i bardzo suche powietrze sprzyjają przesuszeniu, odwodnieniu i łuszczeniu się skóry co w efekcie powoduje, że nasza cera staje się szorstka i doskwierają nam suche skórki. Zimą nawet osoby z cerą normalną mogą odczuwać nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, pieczenia czy podrażnienia. Wszystkie te zmiany są efektem naruszenia naturalnej bariery ochronnej naskórka.
Naskórek nie jest strukturą jednorodną, jak większość z Was wie, utworzony jest on z kilku warstw: podstawnej, kolczystej, ziarnistej i rogowej. Każda warstwa odgrywa bardzo istotną rolę i wpływa na prawidłowe funkcjonowanie naskórka. Na granicy warstwy ziarnistej a rogowaciejącej powstaje bariera lipidowa/hydrofobowa naskórka, która hamuje ucieczkę wody ze skóry i przechodzenie substancji polarnych. Kolejną warstwą, która odgrywa szalenie istotna rolę w utrzymaniu prawidłowego stanu cery, jest warstwa rogowa naskórka. Przez wiele dziewczyn traktowana jako zło konieczne, jest swego rodzaju naturalną mechaniczną ochroną skóry a dodatkowo zabezpiecza nas przed nadmierną utrata wody. Bariera warstwy lipidowej składa się z dwóch elementów: korneocytów pozbawionych lipidów lecz bogatych w białka (które są otoczone ciągłą "warstwą" lipidową) oraz z warstwy lipidów, które leżą pomiędzy tymi komórkami. W strefie środkowej warstwy rogowej zlokalizowany jest tzw. NMF, czyli naturalny czynnik nawilżający, w skład którego wchodzą głównie aminokwasy, mocznik, sole kwasu mlekowego i piroglutaminowego. Jednocześnie muszę wspomnieć, że warstwa rogowa jest w pewnym sensie "wąskim gardłem" jeśli chodzi o wchłanianie i przenikanie substancji czynnych np. z kremów.
Mimo, iż jest to "układ" bardzo sprawny to jednak zimą musimy szczególnie wspomagać naturalną barierę ochronną naszej skóry. Jak to zrobić? Przede wszystkim odpowiednio dobrać pielęgnację. Pierwszym krokiem będzie stosowanie kremów ochronnych, których zadaniem jest znormalizowanie gospodarki wodno-lipidowej i oczywiście wzmocnienie bariery ochronnej. Zimą sięgnijmy po kremy bogatsze, tłuste/półtłuste, emulsje w/o, bogate w ceramidy (stanowią około 45 % lipidów warstwy rogowej). Zdecydowanie zrezygnujmy z lekkich kremów nawilżających....które po pierwsze nie zabezpieczą skóry przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi a po drugie mogą przyczynić się do popękania naczynek i do utworzenia się nieestetycznych pajączków.
Gdy skóra jest mocno przesuszona czy podrażniona w domowym zaciszu dobrze sięgnąć po produkty bogate w związki, które przyniosą ukojenie i przywrócą właściwy stopnień nawilżenia np. alantoinę, pantenol, bisabolol, olej z jojoby, rokitnika czy niedoceniany- olej wiesiołkowy oraz witaminę A, E. Warto zaopatrzyć się w krem lub maść Alantan Plus, który zawiera alantoinę oraz pantenol. Dobrym pomysłem będzie również dołączenie do codziennej pielęgnacji maści z witaminą A, która występuje w postaci ochronnej- o lżejszej konsystencji i tradycyjny tłuścioszek- regenerujący.
Należy zawsze pamiętać, że okres zimowy jest szczególnie newralgiczny dla osób z tendencją do pękających naczynek lub z cerą wrażliwą na zmiany warunków atmosferycznych. Osoby z tego typu przypadłościami powinny zwiększyć podaż witaminy C, rutyny a w kosmetykach powinny szukać ekstraktu z kasztanowca czy arniki ale również- ponownie- wit. C.
Ja w tym roku postanowiłam porządnie zadbać o ochronę mojej cery. Mam już kilka typów, jednak zanim zdecyduję się na zakup chcę najpierw "przetestować" próbki głównie po to, żeby sprawdzić konsystencję kremów ;)
A Wy na co stawiacie w tym roku? Zimowe zakupy poczynione czy jeszcze się wahacie?
A Wy na co stawiacie w tym roku? Zimowe zakupy poczynione czy jeszcze się wahacie?
Wróciłam do LRP Duo i już widzę że to była słuszna decyzja :)
OdpowiedzUsuńLRP bardzo lubię, z próbek chętnie korzystam. :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Iwostinu są dobre :)
OdpowiedzUsuńJa zaopatrzyłam się w serię lipidową Iwostin i był to strzał w dziesiątkę:)
OdpowiedzUsuńDla mnie Iwostin jest troszkę za ciężki- moja skora się buntuje :/
UsuńAktualnie mam jeszcze z tamtego sezonu LRP Nutritic Intense (ale nie wrócę do niego ze względu na parafinę w składzie) oraz Pharmaceris Multilipidowy krem odżywczy.
OdpowiedzUsuńPolecasz może jakiś typowy krem zimowy do twarzy np. na narty? Zależy mi żeby w składzie nie miał parafiny :)
Kochana LRP Nutritic Riche ( w słoiczku) jeszcze dziś sprawdzałam skład i nie ma w nim parafiny. Zapytałam również o niego koleżankę z dłuższym stażem pracy i potwierdziła moje przypuszczenia- była zmiana formuły. Wchłania się bardzo dobrze- jak na krem o takim działaniu, na usta natomiast sztyft z Uriage :)
Usuńszkoda, że to takie drogie ;/
OdpowiedzUsuńAktualnie używam odzywczego kremu Pharmaceris A na noc, jest bardzo w porządku :) Znam i lubię też Iwostin na noc z wit. Ci E, uratował mnie zeszłej zimy.
OdpowiedzUsuńPharmaceris A krem odżywczy jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńmogłabym coś wybrać do cery naczynkowej :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków do cery naczynkowej polecam również Pharmaceris intensywny krem odżywczy, który oprócz lipidów zawiera w swoim składzie również diosminę, która działa uszczelniająco na naczynia krwionośne :)
UsuńJa się świecę i w zimie i w lecie, więc mocno nawilżające nie są dla mnie - jest po nich jeszcze gorzej ;)
OdpowiedzUsuńIwostin właśnie muszę kupić, bo moja skóra już nie może wytrzymać na mrozach.
OdpowiedzUsuńJa jak na razie używam zimowej pielęgnacji od Flos-Leku i jestem zadowolona ;) Zobaczymy jak będzie, gdy przyjdą większe mrozy ;)
OdpowiedzUsuńMnie Flos- Lek jakoś ostatnio nie służy więc w tym sezonie stawiam na Nutritic ;)
UsuńJa tej zimy postawiłam na razie na: Iwostin na noc na niedoskonałości, Tołpa nawilżająco-matująca i krem siarkowa moc - pod makijaż :) Jeszcze wieczorem sobie olej daję na twarz, więc mam nadzieję, że wystarczy.
OdpowiedzUsuńJak coś, to mam jeszcze Cicaplast w zanadrzu :)
Dokładnie ivostin jest bardzo dobry:)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj kupiłam dwa kremy do swojej zimowej pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńCoś z Pharmaceris i coś z Iwostinu.
Mam nadzieję, że się sprawdzą :)
Daj znać czy Iwostin się sprawdza, bo ostatnio własnie pacjentki coś na niego narzekają
UsuńKupiłam sobie dzisiaj kremik nawilżający z Iwoskinu i jestem z niego zadowolona, jak na razie ;D
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do siebie na skromne oddanie ;)
Muszę pomyśleć o odpowiedniej zimowej pielęgnacji, bo jak na razie używam kosmetyków uniwersalnych.
OdpowiedzUsuńWłasnie ja póki co również ciągnę na zwykłym nawilżajaco- matującym ale zobaczymy kiedy mnie przypili żeby kupić coś porządnego na zimę ;)
UsuńFlaco C właśnie skończyłam, teraz mam kremik z serii naczynkowej Flosleku. Jak moja skóra kaprysi ( a robi to często ) to nakładam Cetaphil, albo zwykły krem Bambino.. Zauważyłam, że fajnie koi woda Uriage. Stale w użyciu mam olejek arganowy. Tylko nad kremem dziennym się teraz zastanawiam, może rzeczywiście Iwostin ?
OdpowiedzUsuńPrzed zakupem koniecznie poproś o próbkę bo z tego co zauważyłam pacjentki coś ostatnio zaczęły na Iwostin narzekać. Co do wody termalnej z Uriage- moim zdaniem jedna z najlepszych, sama również ja stosuję i bardzo sobie chwalę :)
UsuńIwostin często zmienia skład wiem to na przykładzie żelu do mycia twarzy purittin którego używam na przemian z LRP efeclar
UsuńThe design of this website looks awesome, not bad content either.
OdpowiedzUsuńjeux bus
flavo C mam i zbieram się własnie do testów
OdpowiedzUsuńsilveco krem jest mega tłusty pod makijaż u mnie się nie nadaje ale mam wrażenie że słabo nawilża
reszty produktów nie miałam
Ja jak co zimę wracam do retinoidów,co jest niestety u mnie przymusem:)
OdpowiedzUsuńAniu, mogłabyś mi polecić jakiś dobry krem nawilżający na dzień do cery mieszanej w kierunku tłustej? Bo mnie dosłownie KAŻDY krem zapycha, masakra, co doprowadzę swoją buzię do normalnego wyglądu za pomocą kremu peelingującego na noc z Pharmaceris, to gdy chcę ją nawilżyć w ciągu dnia, za kilka dni już jest pozapychana... nawet mój ulubiony Sylveco się ostatnio nie sprawdza, więc może coś typowo aptecznego by się sprawdziło ...
OdpowiedzUsuń