Dziś mam dla Was dawno obiecaną recenzję. 27 kwietnia poszalałam na zakupach! a co! w końcu urodziny ma się raz w roku i jest to bardzo dobra wymówka/ pretekst żeby przerwać kosmetyczny detoks ;)
Chęć wypróbowania kosmetyków Organique chodziła za mną od bardzo długiego czasu. Wiadomo, że nie są to rzeczy najtańsze, dlatego też do zakupów podeszłam dość rozsądnie. Peeling kupiłam w promocji (maseczka gratis) więc myślę, że nie wyszłam na tym tak źle.
Konsystencja jest raczej gęstawa, aksamitna i przy tym wyjątkowo przyjemna. Zapach również jest ładny, delikatny ale dość ulotny co osobiście uważam za plus. Osobiście nie przepadam za zbyt naperfumowanymi kosmetykami, wiadomo im więcej "perfum", tym większy potencjał alergizujący. Peeling aplikuje się wzorowo, świetnie się rozsmarowuje przez co jest bardzo wydajny. Lubię go stosować podczas kąpieli lub rano, przed nałożeniem makijażu i wyjściem z domu.
Podsumowując, muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona! Chyba nigdy nie spotkałam tak dobrego peelingu enzymatycznego. Ma on ładny zapach, miłą i jedwabistą konsystencję a przede wszystkim DZIAŁA! Naprawdę działa :) Peeling pozostawia buzię ładnie oczyszczoną, delikatną i aksamitną w dotyku. Genialnie radzi sobie nawet z bardzo uciążliwymi skórkami. Żyć nie umierać, a raczej brać i nie patrzeć na cenę ;) !
nie miałam jeszcze peelingów enzymatycznych ;)
OdpowiedzUsuńja też nie umiem się jakoś do nich przekonać po przetestowaniu kilku próbek :/ wolę tradycyjne zdzieranie ;)
UsuńKosmetyki tej marki coraz bardziej mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMnie kusza od bardzo dawna ;)
Usuńnie miałam jeszcze tego :)
OdpowiedzUsuńWłasnie skończył mi się peeling i miałam kupować mojego ulubieńca z BU, ale może jednak wypróbuję ten z Organique :)) Recenzja bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i oczywiście polecam spróbować :)
Usuńmuszę go kiedyś dorwać :)
OdpowiedzUsuńTego nawet jeszcze nigdzie nie widziałam :) ja używam tylko i wyłącznie peelingów enzymatycznych :) chociaż niektóre drobnoziarniste mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa również jedynie enzymatyczne, jeśli drobnoziarniste tylko i wyłącznie z Lirene
UsuńBardzo ciekawy wydaje się ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJa do enzymatycznego peelingu używam savon noir i genialnie się u mnie w tej roli sprawdza :)
Słyszałam o nim ale nie miałam okazji wypróbować, może kiedyś :)
UsuńBardzo ciekawy peeling, lubię te enzymatyczne ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym użyła takiego :))
OdpowiedzUsuńNooo, chyba warto w niego zainwestować z tego co widzę :D
OdpowiedzUsuńWygląda sympatycznie, a jaka cena ? :)
OdpowiedzUsuńWiesz co kupowałam go dość dawno temu i chyba dałam coś koło 70 zł
UsuńJak uderze do Organique bede o tym pamietac :)
OdpowiedzUsuńA jaki zapach?
OdpowiedzUsuńCo prawda wolę peelingi mechaniczne ale mam ochotę na eksperymenty z Organique :)
Jestem słaba w opisywaniu zapachów ;) jak na mój nos tak troszkę owocowo zalatuje :)
UsuńMuszę go koniecznie wypróbować. Tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :**
Polecam :)
Usuńuwielbiam peelingi enzymatyczne, a na tego od Organique sie jeszcze nei natknęłam ;)
OdpowiedzUsuńrównież jestem zdania, że skoro urodziny ma się raz w roku to warto poszaleć ;)
OdpowiedzUsuńCo roku tak myślę :)
UsuńBardzo lubię peelingi enzymatyczne :-) Tego jeszcze nie miałam ;-)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować :)
Usuńciekawy peeling :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo
Usuńkusi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i oświadczam, że z przyjemnością zostaję na dłużej !
Mika
Cieszę się bardzo :)
Usuń