11/18/2018

BLACK FRIDAY W SEPHORA || CO WARTO KUPIĆ || TOP 10

Black Friday już niebawem ( ostatni piątek listopada), czas na zestawienie, moim zdaniem, najbardziej uniwersalnych, kultowych i wartych zakupu kosmetyków dostępnych w Sephora. Wszystkie produkty są wysokiej jakości, dają cudowny efekt na twarzy, mają szykowne opakowania i zdecydowanie warte są każdej złotówki! Postanowiłam pokazać Wam moje top 10 kosmetyków dostępnych w perfumerii Sephora, które solidnie sprawdziłam, uwielbiam, sięgam po nie z ogromna przyjemnością a z jeszcze większa do nich wracam. Nie przedłużając, zaczynamy!

1. Paleta Too Faced Sweat Peach Glow

Kosmetyk, który jest moim numerem jeden od chwili, gdy tylko wpadł w moje ręce. Powiem szczerze, gdy pierwszy raz zobaczyłam go w Sephora, nie byłam nim zainteresowana, kolory wydały mi się za ciepłe. Nic bardziej mylnego! Paleta idealna do jasnej karnacji, wydaje się być typowo letnia, jednak ja używam jej cały czas, mimo że za oknem szaruga. Kolory są idealnie wyważone, sprawiają, że policzki są tak całuśne, że ciężko oderwać od nich wzrok.

2. Photo Finish Radiance Primer

Aktualnie jestem wręcz zakochana w tej bazie, co jest dla mnie dużym zaskoczeniem, gdyż zawsze wybierałam te mocno matujące. Photo Finish Radiane Primer, to baza rozświetlająco-wygładzająca z kwasem hialuronowym. Ma ona wiele zalet, oprócz wygładzania, dawania subtelnego, eleganckiego glow, świetnie nawilża a jednocześnie kontroluje wydzielanie sebum. Bazę można nakładać solo, pod podkład lub zmieszać z fluidem, zmieniając tym samym jego wykończenie na bardziej świetliste. Produkt niezwykle wydajny i komfortowy w noszeniu, diametralnie poprawia wygląd podkładów, nawet te najbardziej oporne fluidy wyglądają na niej świetnie.


3. Rozświetlacz w płynie Becca Shimmering Skin Perfector

Wszędzie głośno o pudrowych rozświetlaczach marki Becca, natomiast jakoś mało mówi się o ich płynnych odpowiednikach...a szkoda, bo są rewelacyjne i warte uwagi. Mój jest w kultowym odcieniu Moonstone, piękne blade złoto. Kolor, który pasuje większości a szczególnie polubią go te z Was, które mają jasną karnację. Na twarzy daje efekt eleganckiego i szykownego rozświetlenia. Produkt idealnie łączy się z różnymi podkładami, nie odcina się a przepięknie wtapia się w cały make-up.


4. Too Faced Shadow Insurance Original | baza pod cienie

Rzecz błaha, mogłoby się wydawać- nieistotna, a jednak jak potrzebna! Odkąd używam tej bazy pod cienie, doszłam do wniosku, że nawet słabe produkty zyskują na jakości. Baza jest genialna, po pierwsze, przedłuża trwałość cieni, wydobywa głębię pigmentu, sprawia, że produkty się nie rolują, nie bledną a makijaż wytrzymuje cały dzień. Bazę docenią zwłaszcza posiadaczki przetłuszczających się powiek oraz oczu, których budowa sprzyja rolowaniu się cieni.

5. Korektor o wysokim poziomi krycia Sephora Collection | 20 Cream

Produkt niepozorny. O ile w większości, omijam produkty marek własnych, tak ten korektor to prawdziwy hit! Świetna pigmentacja, idealna, kremowa konsystencja, szeroki wachlarz kolorów, dobra wydajność i łatwość aplikacji. Korektor bardzo dobrze zakrywa cienie pod oczami, rozświetla i optycznie wygładza skórę. Cenię go za trwałość, fakt iż nie przesusza okolicy oka oraz nie podkreśla zmarszczek, sprawia, że sięgam po niego dzień w dzień.


6. NARS Sheer Glow | rozświetlający podkład kryjący

Czy podkład może być jednocześnie rozświetlający i kryjący? Jak najbardziej tak! z NARS Sheer Glow to możliwe. Fluid o przyjemnej, dość lekkiej konsystencji, dobrym, średnim kryciu, które można budować, dający efekt rozświetlonej i promiennej cery. Sprawdzi się świetnie w przypadku skóry suchej jak i mieszanej, nie podkreśla zmarszczek ani rozszerzonych porów, tworzy woal, który optycznie wygładza cerę. To wszystko zamknięte w eleganckiej, szklanej buteleczce. Czego chcieć więcej? Moim zdaniem jest to must have, który warto upolować podczas promocji. 


7. Podkład Dior Backstage Face & Body Foundation

Podkład, który skradł moje serce. Jeśli tak jak ja, cenicie sobie naturalność, lekkość a zarazem szukacie produktu długotrwałego- to jest to! Fluid ma lejącą konsystencję, daje lekkie krycie, które na upartego można budować. Najbardziej cenę go za efekt "drugiej lepszej skóry", gdyż jest to podkład którego nie widać a sprawia, że buzia wygląda o niebo lepiej. Idealny na wiosnę i lato, przetrwa nawet wysokie temperatury i zapewni wam niesłychany komfort, również w upały.

8. Podkład Estee Louder Double Wear

Długo zastanawiałam się czy umieścić go w zestawieniu i doszłam do wniosku, że trzeba, bo jest to klasyk, który warto mieć. Podkład kultowy, zastygający, o przedłużonej trwałości. Krycie, wbrew powszechnej opinii, nie jest wcale tak mocne, jedna warstwa nie zakrywa wszystkiego, jednak można je spokojnie zbudować do pełnego. Fluid ślubny, na imprezy i specjalne okazje, przetrwa wszystko, powódź i trzęsienie ziemi, całonocne tańce mu nie straszne. Czy ma wady? Owszem, po pierwsze  jest ciężki i może przesuszać, dobra pielęgnacja i baza to podstawa, dodatkowo trzeba się go nauczyć, oswoić, wypracować swoją technikę aplikacji i utrwalania, a wówczas będziecie z niego mega zadowolone!


9. Too Faced Natural Eyes | paleta cieni do powiek

Nieco zapomniana, wręcz przyćmiona przez słynne "czekoladki", a tak przepiękna! Zarówno opakowanie, design, detale, formuła cieni jak i same odcienie, wszystko jest w niej cudowne. Paleta może wydać się nudna, jednak moim zdaniem, wcale tak nie jest, mamy tu bowiem pięknie wyważone odcienie brązu, beżu jak i kilka "smaczków", które zmienią nudny makijaż w coś niesamowitego. Przede wszystkim, jest to produkt z klasą, i taki makijaż nią stworzycie, elegancki, szykowny i wyważony. 


10. Benefit Hoola oraz Hoola Lite

Produkty kultowe, wszystkim dobrze znane, które po prostu trzeba mieć. Klasyczna Hoola, to bronzer w raczej neutralnym odcieniu mlecznej czekolady. Wiele osób twierdzi, że jest to kolor chłodny, ja osobiście się z tym nie zgodzę, na mojej jasnej cerze, potrafi czasem wpadać w ciepłe tony. Hoola Lite, to jego jaśniejsza wersja, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy, pomyślałam, to jakiś żart, jak bronzer może być tak jasny. A własnie, że może i sprawdza się świetnie! Dlaczego umieszczam je razem w zestawieniu? Uważam, że razem tworzą wspaniały duet! Hoola Lite służy mi za kontur, który następnie większym pędzlem ocieplam przy użyciu klasycznej wersji. Efekt jest mega!



Dajcie znać jakie są Wasze ulubione kosmetyki z Sephory! Jestem bardzo ciekawa co polecacie!


4 komentarze:

  1. DW mnie trochę kusi, ale mam dużo podkładów, więc raczej go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale chyba nie wszystkie produkty, które wymieniłas będą obejmowały black friday:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hoolę bardzo lubię i w formie prasowanej i sticka. Fajna lista! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Palety Too Faced wyglądają prześlicznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog