Myśl o zakupie kultowego produktu jakim jest oryginalna gąbeczka BeatuBlender prześladowała mnie od jakiegoś roku. Moją manię posiadania nakręcały ciągle ukazujące się recenzje na blogach czy to na youtube. Ku mojej uciesze na horyzoncie pojawiły się Święta....i wymówka- no przecież można sobie samej zrobić mały prezent ;)
Jajeczko przeszło chrzest bojowy w Sylwestra i muszę przyznać, że poradziło sobie bardzo dobrze! Efekt jaki uzyskałam był naturalny a podkład utrzymał się całą noc :) Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona i to do tego stopnia, że nie mogę się doczekać kiedy pójdę malować się do pracy....hahaha. Wy też jesteście zawsze tak podekscytowane nowościami w Waszych kosmetyczkach? :D Na pełną recenzję będziecie musiały jeszcze chwilkę poczekać- chcę być 100% pewna :)
Pozdrawiam
Ania
Tak! Zawsze jak mam coś nowego do makijażu to nie mogę się doczekać tego etapu, aż pierwszy raz tego użyję! haha :) BeautyBlender z chęcią bym wypróbowała tylko ta cena... jak na tą chwilę jednak odpuszczę! No chyba, że spotkam gdzieś podróbkę to tez z chęcią wypróbuję :P haha
OdpowiedzUsuńmi na razie udalo sie kupic tylko podrobe i jestem w miare zadowolona, wiec nie wyobraz sobie jak dobry musi byc prawdziwy BB:)
OdpowiedzUsuńteż czytałam o niej same superlatywy, ale kochana, ''pokażę'' ;)
OdpowiedzUsuńPewnie że można sobie samej zrobić prezent. :) Też chcę. :)
OdpowiedzUsuńtez chciałabym mieć jajeczko, ale troszkę żałuję pieniędzy na razie, może kiedyś w jakimś przypływie gotówki się uda;))
OdpowiedzUsuńOj ja miałam chwilę słabości ;)
UsuńMimo, że mam odpowiednik to też je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńteż mi się marzy to jajeczko ;) i mam tak samo z tymi nowościami :D
OdpowiedzUsuńTak też lubię nowości:) zwłaszcza gdy są fajne:D
OdpowiedzUsuńMąż mi dał kasę,żebym sobie kupiła BB.. a ja stwierdziłam,że tak szczerze to chyba go nie potrzebuje.. bo za rzadko się maluję...
OdpowiedzUsuńja czaję się na jajo z real ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie narazie barierą nie do przebolenia jest cena tego różowego cuda ;)
OdpowiedzUsuńMam coraz większą ochotę na to różowe cudo :)
OdpowiedzUsuńMoja ekscytacja nowościami czasem jest wręcz niezdrowa, więc doskonale Cię rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też zdecyduję się na zakup oryginalnego BB, tymczasem od kilku dni testuję jajo Ebelin.
Ta zaczarowana gąbeczka jest przecudowna !
OdpowiedzUsuń________________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Potwierdzam!
UsuńMiałam podróbkę, ale szybko się zniszczyła ;) Chcę kupić oryginał, bądź nowość tą nową gąbkę od Real Techniques :)
OdpowiedzUsuńMam jajo z Ebelin, ale nadal mysle nad tym...;)
OdpowiedzUsuńA nowosci zawsze przez kilka dni z rzedu macam i mam na widoku;)
Ja miałam jajeczko z firmy Louma i byłam zachwycona :D
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam!! BeautyBlender nie ma sobie równych, efekt jest niesamowity :-)
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie :) już widzę różnicę :)
Usuńkurczę nie umiem nakładać podkładku gąbeczką :/
OdpowiedzUsuńjednak potrzebna jest wprawa i lekka ręka
Ja wiem...chyba kwestia wprawy, początkowo też było mi jakoś dziwnie ;)
Usuńtak mnie kusi ta gąbeczka, ale na razie nie mogę się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, że masz już przetestowaną i jesteś zadowolona.
Strasznie długo się nie mogłam zdecydować czy ją kupić ale muszę Ci powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona :)
UsuńJa najbardziej lubię moje palce do makijażu ! Ale powoli poprzez liczne przychylne recenzje nabieram ochoty na tą gąbeczkę; )
OdpowiedzUsuńA ja własnie nie lubię sobie brudzić rączek ;)
Usuńmusze ja tez w koncu miec! ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, dokupowanie nowych kosmetyków i przedmiotów do kosmetyczki, to oprócz zakupu butów i torebek jedno z moich ulubionych czynności :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo!
UsuńTak, mnie też tak kręcą nowości, że mam ochotę już w tej chwili lecieć się malować. Jajeczko mam w planach kupić, ale ciągle odkładam w przyszłości, bo są ważniejsze wydatki.
OdpowiedzUsuńJa tak zwlekałam praktycznie rok ale cieszę się z zakupu :)
UsuńMarzy mi się oryginalny BB, ale na razie poszukam podróbki ;P
OdpowiedzUsuńTak, ja też tak mam! I nie dziwię się, że tak Cię oczarowała ta gąbeczka ;)
OdpowiedzUsuńTeraz i ja się nie dziwię, że tak wiele dziewczyn za nim szaleje :)
UsuńMi szkoda by było tyle pieniędzy na oryginał, boję się, że nie sprawdziłby się.. Ale poczekam na Twoją recenzję:)
OdpowiedzUsuńkurcze tez sie nad nim zastanawiałam lub nad pędzlem z hakuro do podkładu, sama nie wiem co moze byc lepsze;(
OdpowiedzUsuńkiedyś na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńjest on taki rewelacyjny jak wszędzie trąbią?
kocham go <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam je !! używam już je około 2 lat oczywiście musiałam je wymienić ale sądzę że gdybym o nie dbała bardzo dobrze to jeszcze było by ok. Ogólnie wymieniam tak co rok i właśnie zamówiłam już 3!! Będziesz z niego bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuń