Po pierwsza, dałam radę się przeprowadzić, bez żadnych większych "ofiar" w ludziach czy przedmiotach ;) Musze powiedzieć, że jestem z siebie strasznie dumna. Nic się nie stłukło ani nie popsuło...jedyna strata to peeling o którym miałam zamiar napisać, ale nie mogę go znaleźć (jedyne prawie-denko, które zachowałam)
Jak wiadomo, stresy trzeba odreagować, najlepiej por prysznicem w długiej kąpieli.
Co potem? mój ulubiony balsam do ciała :)
Podejrzewam, że Alterry nie trzeba nikomu przedstawiać, jest to marka "rossmannowska", którą każda z Was zapewne zna...pytanie czy lubi?
Początkowo podchodziłam do owej firmy z dużym oporem, w sumie sama nie wiem czemu, jednak po wypróbowaniu tego oto balsamu zmieniłam zdanie.
Alterra brzoskwinia&liczi |
Opis
producenta:
Moja opinia:
Pierwsze próby "współpracy" były dość nieudane, produkt kupiłam bardzo dawno temu, jeszcze w lecie i muszę przyznać, że wtedy zupełnie się nie sprawdził. Jak dla mnie był za ciężki na upalne noce, irytowało mnie uczycie oblepienia i trudności we wchłanianiu. Balsa powędrował na półkę.Kilka miesięcy temu, przy okazji pobytu w domu i akcji "czyszczenie magazynów" Alterra POWRÓCIŁA DO ŁASK I ODNIOSŁA SUKCES!
W okresie zimowym balsam okazał się istnym zbawieniem dla mojej przesuszonej i często spierzchniętej skóry.
Konsystencja, jak na balsam do ciała, jest dość gęsta, jednak niech Was to nie zmyli, bo produkt genialnie się rozprowadza! Kolejnym plusem jest jego nieziemska wydajność! Dziewczyny, powiem szczerze, że byłam w szoku, jak taka mała ilość produktu może mi wystarczyć do "zabalsamowania" łydek.
Balsam na prawdę nawilża, moim zdaniem dogłębnie, natomiast sam efekt utrzymuje się dość długo.
Jest to kosmetyk "wegański", czyli nie zawiera w sobie substancji pochodzenia odzwierzęcego, dodatkowo balsam napakowany jest cala masą naturalnych olejków, masłem Shea.
Kosmetyk nada się również dla wielbicielek kosmetyków "paraben-free".
Dodatkowo, muszę wspomnieć o bardzo przyjemnym, owocowym zapachu, który, przynajmniej moim zdaniem pozbawiony jest "chemicznych" domieszek.
Na zakończenie mały minus, otóż podczas aplikacji balsam "bieli się", sprawiając wrażenie tworzenia białej warstwy, którą początkowo starałam się jeszcze bardziej wmasować, tarłam, tarłam i zaczynałam się irytować, jednak teraz wiem, że wystarczy chwilkę odczekać, samo się wchłonie.
Alterra brzoskwinia&liczi skład |
Podsumowując, bardzo polubiłam balsam z Alterry, szczególnie wersję liczi :) Zapaszek jest przyjemny, konsystencja okazała się miłym zaskoczeniem, głównie przez wzorową wydajność. Efekty są bardzo dobre, balsam przynosi ulgę i długotrwałe nawilżenie. Jedyny minus to fakt, że przy rozsmarowywaniu "bieli się".
Czy kupie ponownie? TAK
Znacie ten balsam? Lubicie?
Może polecicie coś równie dobrego, bez efektu "bielenia" ?
Moje Drogie, znikam na kilka dni, muszę w domowym zaciszu odpocząć po przeprowadzce ;)
Może polecicie coś równie dobrego, bez efektu "bielenia" ?
Moje Drogie, znikam na kilka dni, muszę w domowym zaciszu odpocząć po przeprowadzce ;)
Pozdrawiam Ania!
mam i baaardzo go lubię;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje rozdanie;)
Po tej recenzji z pewnością sięgnę po ten balsam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawił ten balsam, uwielbiam liczi, więc z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś wersję z pomarańczą i byłam z niej bardzo zadowolona :) Balsamy Alterry są świetne, ale niestety mało wydajne.
OdpowiedzUsuńa ja bym wręcz powiedziała że są bardzo wydaje, przynajmniej w moim przypadku ;)
Usuńnawet nie wiedziałam, że jest taki balsam a kocham liczi ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach był okropny niczym plastik ;/
OdpowiedzUsuńWidzisz, zależy co się komu podoba, jak dla mnie był ok :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Altera :) najbardziej odpowiada mi olejek :) który jest bardzo fajny do ciała, jak i do włosów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Olejku nie próbowałam, ale planuję zakup :) słyszałam, że teraz wprowadzili wersję z pompką :)
UsuńMiałam to mleczko i byłam zadowolona głównie z jego właściwości nawilżających i odżywiających. Reszta - nie przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńO kolejne bardzo dobry kosmetyk za niską cene:) Warto zapamiętać:)
OdpowiedzUsuńdokładnie, jeszcze warto upolować go w promocji :)
UsuńNie miałam go, ale jak będę miała przesuszoną skórę na pewno po niego sięgnę :) zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Alterry. Kosztują niewiele, a są całkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńAlterra ma bardzo fajne i nie drogie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię balsamy tej firmy, ładnie pachną, są tanie i nawilżają ;)
OdpowiedzUsuńMam zapas balsamów i masełek a spodziewam się kolejnych..Już nawet nie oglądam tych półek w drogerii.
OdpowiedzUsuńOj znam to ;)
UsuńJa się z morelowym nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety ale czuję się zachęcona - chętnie wypróbowałabym balsam Alterry bo do tej pory omijałam raczej tę markę - mam tylko olej tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za Alterrą :(
OdpowiedzUsuńJa tez jakoś nie miałam pozytywnych przygód z ta marką :(
OdpowiedzUsuńOjejku, ja o tym balsamie mam zupełnie inną opinię :)
OdpowiedzUsuńOkropnie śmierdzi ziołami (a nie liczi :( ), bardzo rzadki, a i trzeba się nieźle namachać, żeby rozsmarować balsam na ciele. Na początku myślałam, że się pomyliłam i wzięłam żel pod prysznic :)
Moim zdaniem raczej do rzadkich nie należy, wręcz powiedziałabym, że jest gęsty.
Usuńja mam krem który "bieli" i przeszkadza mi to strasznie
OdpowiedzUsuńMnie też to przeszkadzało, zwłaszcza latem, ale teraz jakoś sobie z tym radzę, wystarczy troszkę poczekać.
Usuńnie miałam nic jeszcze tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńznam i używałam, choć zapach ciut ciężkawy jak dla mnie. no i to bielenie o którym piszesz...ja jestem aktualnie na etapie masła Joanny o zapachu waniliowym :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie i to bardzo:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawaiam
Kilka razy się nad nim zastanawiałam, aż w ostateczności nie brałam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić :) uwielbiam odżwyki do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie zwróciłam uwagi na balsamy tej firmy
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi jego zapach:)
OdpowiedzUsuń