Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję produktu firmy FLOS LEK, mianowicie maseczki dla cery naczynkowej.
Posiadam cerę mieszaną z ogromną tendencją do zaczerwienień, pękających naczynek i tym podobnych historii ;)
Ową maseczkę kupiłam całkiem przypadkiem, gdyż chciałam wypróbować coś nowego. Wybór padł na firmę FLOS-LEK i ich kremową maseczkę do twarzy z serii do skóry naczynkowej.
Skusiła mnie, zarówno bardzo przystępna cena- zapłaciłam za nią około 14 zł za 75 ml oraz bardzo fajny skład.
Zawiera wyciąg z kasztanowca, witaminy: E, C, B5 oraz olej ze słodkich migdałów i masło Shea.
SKŁAD:
Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Maltodextrin, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Titanium Dioxide, Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Ceteareth-20, Carbomer, Panthenol, Lecithin, Sorbitol, Xanthan Gum, Sodium Ascorbyl Phosphate, Disodium EDTA, Triethanolamine, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Allantoin, Menthol.
Jak łatwo zauważyć wyciąg z kasztanowca znajduje się już na piątym miejscu, świadczy to o tym, że jest go w tym preparacie całkiem sporo.
Co do zawartości escyny, która tak naprawdę nas interesuje, nie jesteśmy w stanie stwierdzić jej dokładnej zawartości w danym preparacie, gdyż producent nie podaje standaryzacji wyciągu.
Co do zawartości witaminy C wydaje mi się, że nie jest to ilość powalająca, jednak nie jest źle.
Osoby z tendencją do kruchości naczynek krwionośnych powinny przyjmować suplementację witaminy C oraz rutozydu np. preparat Rutinoscorbin, Rutinacea itp.
Ja osobiście stosuję taką suplementację od dłuższego czasu i mój problem z siniakami znacznie się zmniejszył.
Dodatkowo maseczka zawiera olej ze słodkich migdałów i masło Shea o dobroczynnym, nawilżającym działaniu.
KREM – MASECZKA jest ciekawym połączeniem kremu o właściwościach nawilżająco-kojących oraz maseczki, która zmniejsza zaczerwienienia skóry. Stosowana regularnie zmniejsza również skłonność do powstawania nowych rozszerzeń naczynek krwionośnych.
Maseczka ma bardzo przyjemną, kremową konsystencję. Bardzo łatwo się ją rozprowadza na buzi, jest przy tym bardzo wydajna.
Kolor: żółto-biszkoptowy wynika z zawartości wyciągu z kasztanowca.
Po nałożeniu produktu na twarz od razu czujemy delikatne i bardzo przyjemne uczucie chłodzenia, które wynika z zawartości mentolu.
Maseczkę trzymamy na buzi 5-10 minut a następnie należy ją zmyć- producent poleca w tym celu użycie wacika nasączonego wodą- ja osobiście zmywam ją zawsze bieżącą letnią wodą.
Producent podaje, aby maseczkę stosować przez pierwszy tydzień codziennie a następnie 3 razy w tygodniu lub wg naszych potrzeb.
Ja stosuję ją już około 3 tygodnie i muszę przyznać, że naprawdę przypadła mi do gustu.
Po jej zastosowaniu buzia jest przyjemnie nawilżona i gładka w dotyku. Koloryt cery jest wyrównany, rumieńce wygaszone. Zaczerwienienia, szczególnie te koło skrzydełek nosa są zredukowane. Co do "pajączków" oczywiście nie zniknęły, natomiast wydaje mi się, że są o wiele mniej widoczne.
Ocena 5/5
Podsumowując, uważam, że jest to całkiem udany produkt w rozsądnej cenie, którego efekt działania naprawdę zauważyłam. Szczególnie polecam tym z was, które nie mają ochoty bawić się w rozrabianie maseczek w proszku np. z bielendy czy e-naturalnie.
Produkt nie zawiera parabenów ani perfum. Został przebadany dermatologicznie i jak podaje producent-nie był testowany na zwierzętach.
Jakie są Wasze opinie? lubicie a może wręcz przeciwnie? Macie jakieś swoje ulubione maseczki warte wypróbowania?
Pozdrawiam A.
tez mam problem z naczynkami. Tej maseczki jeszcze nie mialam, nawet nigdy mi sie nie rzucila w oczy, co dziwne bo uzywam kosmetykow firmy floslek :) Musze baczniej jej poszukac :)
OdpowiedzUsuńświetny krem w formie maseczki :D do skóry naczynkowej jak się patrzy ^^ floslek zaskakuje ciekawymi kosmetykami. fajna recenzja i blog!
OdpowiedzUsuń