Jeszcze jakiś czas temu marka Evree była mi zupełnie obca, dziś do ich kosmetyków nie trzeba mnie długo namawiać. Wiem, że w dobrej cenie dostanę świetne produkty. Kilka tygodni...może miesięcy, temu pisałam o ich kremach do twarzy, dziś przyszedł czas na pielęgnację ciała.
W skład gamy INSTANT HELP wchodzi między innymi balsam do ciała oraz krem do rąk, oba sygnowane stwierdzeniem "ratunek dla Twojej skóry". Formuła obu kosmetyków jest bardzo treściwa i dość gęsta. Zapach jest przyjemny, delikatny i na pewno nie będzie Wam przeszkadzał, szczególnie gdy użyjecie produktów wieczorem a lubicie spać w dobrze przewietrzonym pokoju. Mają być to produkty przeznaczone do bardzo suchej, często popękanej, spierzchniętej skóry. W domyśle, skóry z którą większość z nas zmaga się własnie zimą, kiedy mróz, wiatr i srogie warunki dość mocno dają się we znaki. Ale czy tylko?
Balsam do ciała INSTANT HELP ma być ratunkiem dla spierzchniętej i popękanej skóry. Ja osobiście nie mam większych problemów z przesuszoną skórą ciała, czego nie można powiedzieć o mojej mamie. To własnie ona pokochała balsam Instant Help! Produkt świetnie regenerował, delikatnie natłuszczał i koił jej, dość mocno przesuszoną skórę na łydkach. Po kilku dniach regularnego stosowania faktycznie pozbyła się mało komfortowej "łuski" a skóra zrobiła się bardziej miękka, elastyczna a co najważniejsze- nie sypie się jak igły z wyschniętej choinki ;) Osobiście mam wrażenie, że balsam tworzy na skórze warstwę, która ogranicza ucieczkę wody z naskórka. Warto dodać, że jest to kosmetyk bardzo wydajny i faktycznie mała ilość pozwala na nakremowanie praktycznie wszystkich "strategicznych" miejsc.
Z duetu INSTANT HELP do mojej stałej pielęgnacji trafia krem do rąk. Produkt tak cudowny, że szkoda rezerwować go jedynie na warunki zimowe. Cudowna, gęsta i bardzo wydajna konsystencja. Dogłębne nawilżanie, regeneracji i ochrona jaką zapewnia sprawiają, że z ogromną przyjemnością odkupię go gdy tylko mi się skończy. Krem fenomenalnie natłuszcza dłonie i paznokcie, nie zostawiając przy tym lepkiej warstwy. Lubię go stosować większą ilością po zdejmowaniu hybryd, ładnie koi nieco przesuszone acetonem skórki. Krem będzie idealny jeśli macie problem z nadmiernym przesuszeniem dłoni, gdy skóra pęka i się łuszczy.
Czekam na wasze opinie. Jacy są Wasi "zimowi" ulubieńcy?
Pozdrawiam
Ania
Najbardziej jestem ciekawa tego kremu do rąk, ponieważ zimowe warunki są dla moich dłoni masakrą :(
OdpowiedzUsuńWłasnie planuje kupić ten balsam ale mam na wykończeniu jeszcze mój olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam i nie słyszałam o takim kremie
OdpowiedzUsuńZ tej serii znam krem do rak, ktory bardzo lubie;)
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i świetnie się sprawdza
OdpowiedzUsuńzarówno balsam, jak i krem do rąk są moimi ulubieńcami ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion ♡♥♡♥
Mam ten zestaw i świetnie się sprawdza
OdpowiedzUsuńzarówno balsam, jak i krem do rąk są moimi ulubieńcami ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion ♡♥♡♥
Kupiłam ten krem swojemu chłopakowi bo ręce miał w stanie fatalnym. Całe popękane i szorstkie. I tak mi się ten krem spodobał, że teraz nie mogę się z nim rozstać. Ideał! A z balsamów to z evree mam ten niebieski nawilżający :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
Przy obecnej pogodzie wszystkie kremy do rąk są na wagę złota :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk mnie zaciekawił, przy tym mrozie przydałoby mi się coś mocniejszego :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten duet:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten balsamdo ciała , podoba mi jego skład :-)
OdpowiedzUsuń