Przyznam szczerze, że kosmetyki IVR są dla mnie całkowitą nowością i nigdy wcześniej nie miałam z nimi nic wspólnego ;) Są to kosmetyki łatwo dostępne- znajdziecie je np. w Rossmanie, ja swoje egzemplarze otrzymałam podczas spotkania bloggerek w Zamościu. Nie przedłużając zapraszam do lektury :)
Pierwszym produktem firmy IVR, za którego testowanie się zabrałam była maseczka oczyszczająca z glinką. Kosmetyk zamknięty jest w większej saszetce, która zaopatrzona jest w mini-dozownik. Otwarcie saszetki jest banalnie proste- wystarczy oderwać "główkę" i już...aczkolwiek w moim odczuciu bardziej praktyczna byłaby możliwość ponownego zakręcenia kosmetyku. Producent podaje, że produkt wystarczy nam na 3 aplikacje- w moim przypadku wyszło tak 3 i 1/2 ale oczywiście wszystko zależy od grubości warstwy jaką sobie nałożymy. Aplikacja maseczki nie sprawia większych trudności, po zadozowaniu pożądanej ilości, kosmetyk nakładamy na twarz. Konsystencja maseczki jest w moim odczuciu nieco "śliska" co sprawia, że bardzo szybko rozsmarowujemy ją na twarzy. Działanie maseczki oczyszczającej średnio przypadło mi do gustu a to za sprawą silnego uczucia ściągnięcia i delikatnego mrowienia w czasie trzymania produktu na twarzy. Miałam wrażenie, że maseczka jest dla mnie trochę "za mocna". Po zmyciu produktu z twarzy buzia była faktycznie zmatowiona, oczyszczona a pory zminimalizowane. Zawartość glinki oraz tlenku cynku osusza drobne wypryski. Ogromnym minusem było dla mnie zmywanie maseczki z twarzy- naprawdę musiałam poświęcić na to dużo czasu, wody i nerwów.
Kolejnym produktem firmy IVR, który miałam okazje i przyjemność przetestować był żel "Lifting efekt" z kwasem hialuronowym. Opakowanie produktu jest analogiczne jak w przypadku maseczki- zabezpieczona saszetka z dołączonym aplikatorem. Producent podaje, że kosmetyk wystarczy nam na 10 aplikacji- i w tym przypadku zgadzam się całkowicie. Nie miałam problemu z aplikacją, gdyż otwór, przez który wydobywamy produkt jest wąski dzięki czemu nie wylejemy na dłoń za dużo produktu. Jedyne do czego mogę się przyczepić- moim zdaniem przydałaby się tu mała zakręteczka gdyż nie ma co ukrywać- po otwarciu produktu musimy go zużyć, co np. podczas wyjazdu może być kłopotliwe. Żel ma przyjemną konsystencję aczkolwiek uprzedzam, że na mojej skórze wyczuwalna była delikatnie lepka warstwa. Zapach jest kwestią dyskusyjną, moim zdaniem jest średni. Żel mnie nie uczulił, nie podrażnił, nie zapchał- ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona. Swoją funkcję spełnia poprawnie- ładnie nawilża i odświeża a dodatkowo bardzo spodobało mi się uczucie napięcia jakie pozostawia na skórze. Pierwszych zmarszczek nie usunął jednak na to szczerze powiedziawszy nie liczyłam.
Uważam, że są to kosmetyki godne zainteresowania- w szczególności żel "liftingujący", który podobał mi się o wiele bardziej niż maseczka oczyszczająca. Moim zdaniem zakup kosmetyków w minidawkach jest dobrym rozwiązaniem gdy podróżujemy lub lubimy zmieniać tego typu produkty. Jeśli miałabym ocenić oba kosmetyki to maseczce oczyszczającej z glinką dałabym 3 natomiast żelowi "lifting efekt" 4+.
Jeśli jesteście ciekawe produktów IVR zapraszam na ich stronę internetową: IVR
Produkty IVR dostępne są w Rossmanie a ich ceny wynoszą odpowiednio 10 zł za maseczkę i 12 zł za żel.
Znacie? Lubicie?
nie spotkałam się z tymi produktami, opakowania mają bardzo pomysłowe, to trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwracałam na nie uwagi, ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, zę ta maseczka oczyszczająca się nie spisałą..
OdpowiedzUsuńŹle się zmywa ale jest bardzo ok.
UsuńWszystkie z zieloną glinką jak są naturalne tak się zmywają ...taka uroda tych maseczek...im gorzej się zmywa tym mniej sztuczna
pierwszy raz spotykam się z tą firmą
OdpowiedzUsuńzainteresowała mnei ta maseczka..
O maseczka dla mnie mogłaby być idealna. :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie spotkałam się z tą firmą ani maseczkami :[
OdpowiedzUsuńChętnie bym się z nimi zaznajomiła ! :D
Zajrze do strony jak bede na komputerze. Lifting ciekawe!! :))(
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie zwróciłam na nie uwagi ale opakowania mnie zaciekawiły. Muszę przyuważyć, czy są w pobliskim sklepie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście w tego typu produktach zakretka zdecydowanie ulatwila by życie ;) jednak trochę drogo jak na tak małe opakowanko ;p
OdpowiedzUsuńJa na razie testuję żel i bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńa gdzieś je chyba widziałam..
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę, ale jej asortyment jest mi obcy zupełnie.
OdpowiedzUsuńZostanę przy glinkowych maseczkach Ziai :)
Widziałam już je nie raz w Rossmannie ale nigdy nie miałam jeszcze styczności ;)
OdpowiedzUsuńTa maseczka oczyszczająca z glinka wydaje sie byc ciekawa. Ja mam problematyczna skore wiec co chwila próbuje nowych maseczek i najlepsza moim zdaniem okazała sie być maseczka firmy dermika oczyszczająca 'perfekcja' maseczka naparawde skuteczna, sprawia ze skora wydziela mniej sebum, nie pojawia sie na niej tyle niespodzianek polecam :)
OdpowiedzUsuńTa maseczka oczyszczająca z glinka wydaje sie byc ciekawa. Ja mam problematyczna skore wiec co chwila próbuje nowych maseczek i najlepsza moim zdaniem okazała sie być maseczka firmy dermika oczyszczająca 'perfekcja' maseczka naparawde skuteczna, sprawia ze skora wydziela mniej sebum, nie pojawia sie na niej tyle niespodzianek polecam :)
OdpowiedzUsuńWystarczy odwrócić zakrętkę. Ja też na początku nie wiedziałam jak to zamknąć.
OdpowiedzUsuńta zakręteczka jest wielokrotnego użytku tylko należy ją obrócić
OdpowiedzUsuń:)
gdzie te kosmetyki się podziały,tak szybko się pojawiły i jeszcze szybciej zniknęły z półek....czyżby w składzie coś zabronionego miały...?
OdpowiedzUsuń