Moda na naturalne mydełka trwa na całego i trzeba przyznać, że wybór jest ogromny! Chciałoby się powiedzieć, dla każdego coś miłego...jednak jak w tym gąszczu odnaleźć swego rodzaju perełki? Wiadomą sprawą jest to, że potencjalny konsument...zwłaszcza kobiety...w dużej mierze kieruje się względami estetycznymi produktu. Nie ma co się okłamywać większość z nasz to stoczki, które uwielbiają gdy kosmetyk pięknie pachnie i ma cudowne opakowanie. Ja jestem 100% sroczką i się tego nie wstydzę, dlatego tym bardziej się cieszę, że dzięki uprzejmości firmy JM Spa&Wellness miałam możliwość przetestować produkt, który na pierwszy rzut oka może nie zachwycać.
Dzisiejszy wpis poświęcony będzie naturalnemu mydełku z borowiną. Podejrzewam, że część z Was zna dobroczynne, regenerujące działanie produktów zawierających w swym składzie borowinę. Kąpiele borowinowe cieszą się wciąż rosnącą popularnością, zwłaszcza wśród osób dotkniętych problemem suchej, szorstkiej skóry. Borowina będzie również adekwatna dla osób zmagających się z cellulitem, przebarwieniami, bruzdami lub dla tych z Was, które chcą opóźnić procesy starzenia.
Co twierdzi producent?
Tradycjna receptura, naturalne składniki. Mydło naturalne na bazie naturalnych olejów roślinnych z dodatkiem borowiny.
Naturalne mydło z dodatkiem borowiny nadaje skórze lekko kwaśny, korzystny odczyn wspomagający naturalny płaszcz wodno-lipidowy skóry. Działanie sorpcyjne kwasów humusowych pochodzących z torfu, którego pochodną jest borowina powoduje głębokie oczyszczanie skóry i jej długotrwałe nawilżanie. Fitohormony pobudzają metabolizm i procesy energetyczne komórek, co stymuluje syntezę kolagenu odpowiedzialnego za sprężystość skóry.
Mydło zawiera oryginalny wyciąg borowinowy będący skarbnicą substancji aktywnych torfu. Wyciąg borowinowy, poprawia stan suchej, łuszczącej się skóry i zmniejsza jej szorstkość, posiada wyjątkowe właściwości regeneracyjne, oraz glicerynę, która delikatnie nawilża i wygładza.
Do produkcji mydła naturalnego wykorzystywane są wióra mydlane z olejów roślinnych, pochodzących z upraw kontrolowanych biologicznie. Podstawą wysokiej jakości mydła naturalnego jest wyjątkowe połączenie oleju palmowego, oleju kokosowego oraz oliwy z oliwek. W mydłach naturalnych zamknięty jest czar gajów oliwnych i urok palm kokosowych.
Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Glycerin, Palm Acid, Sodium Chloride, Palm Kernel Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Peat, PPG-5 Ceteth-20, Olea Europaea Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum.
Moja opinia:
Po pierwsze, trzeba przyznać otwarcie, że wizualne walory mydełka nie są zachęcające. Generalnie jakoś zawsze obawiałam się mydeł/kosmetyków o ciemnej barwie, gdyż kojarzyły mi się z błotem i brudem ;) Mimo moich początkowych oporów odważyłam się i wypróbowałam mydełko borowinowe na własnej skórze i okazało się, że "nie takie mydło straszne, jak się go spróbuje" ;)
Zapach był kwestią dyskusyjną, gdyż mojej mamie nie przypadł do gustu, natomiast mnie kompletnie nie przeszkadzał a nawet stwierdziłam, że jest on całkiem przyjemny. Mydło ma kształt prostopadłościanu dzięki czemu bardzo wygodnie i pewnie leży w dłoni. Produkt całkiem dobrze się pieni i równie sprawnie się spłukuje.
Działanie mydełka jest fenomenalne! Po raz kolejny przekonałam się do słuszności stosowania kosmetyków naturalnych zamiast sztucznych i chemicznych żeli. Mydło nadaje się zarówno do mycia ciała jak i twarzy. Mydełko bardzo dobrze oczyszcza skórę, pozostawiając ją miłą aksamitną w dotyku. W porównaniu do żeli pod prysznic, mydło borowinowe nie wysusza ani nie powoduje uczucia ściągnięcia. Dzięki lekko kwaśnemu pH mydełko nie narusza naturalnej bariery lipidowej skóry (nasza skóra woli nieco kwaśne pH ). Kondycja skóry mojej mamy ewidentnie się poprawiła i komisyjnie stwierdziłyśmy, że przerzuca się na kosmetyki borowinowe.
Na koniec, muszę wspomnieć o wpływie mydełka na twarz. Wielkie chapeau bas, za działanie osuszające i przyśpieszające gojenie się wyprysków! Moim zdaniem jest to niekwestionowany atut mydła borowinowego.
Mydełko polecam szczególnie tym z Was, które mają skórę suchą gdyż dzięki lekko kwaśnemu pH produkt nie narusza naturalnej bariery lipidowej skóry.
Tak czytam, czytam i czytam o tych wszystkich wspaniałych naturalnych mydełkach,że jeśli w końcu ie kupie to zgrzeszę:)
OdpowiedzUsuńJak tylko środki jakieś wpłyną na konto muszę zrobić zamówienie:)
od nich mam ochotę na krem do rączek ;)
OdpowiedzUsuńa mydełka naturalne też mi chodzą po głowie, ale z glinką.
Też mam chrapkę na ten krem :)
Usuńbardzo lubię naturalne mydła. tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńmydełko prezentuje sie świetnie , ja jeszcze żadnego nie używałam ale na pewno prędzej czy później się ja na jakis skusze ;)
OdpowiedzUsuńa skusić się warto :)
Usuńmożna wiedzieć gdzie je kupiłaś? bo bardzo by mi się przydało na mój trądzik :)
OdpowiedzUsuńSklep internetowy JM Spa&Wellness wystarczy kliknąć w baner :)
UsuńOtworzyli pierwszy sklep stacjonarny w Krakowie(galeria -nowy Dworzec PKP). Używam ich kosmetyków, są świetne.
UsuńPani Magdo, niedawno wprowadziliśmy do naszych sklepów mydło z aktywnym węglem, które właśnie może wspomóc trądzikową cerę :) zapraszamy: secret-soap.com/naturalne-mydlo-z-aktywnym-weglem-100g-423.html
Usuńkupiłam dwa mydełka borowinowe, ale czekają w kolejce, bo ostatnio w szale nakupowałam tyle, ze mydlarnie bym mogła otworzyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna recenzja :)
Dobre! oj ja teraz też się "zamydliłam" ;)
Usuńja z mydełek najbadziej lubię Alterrę
OdpowiedzUsuńMnie bardzo zainteresował jego wygląd i nie wahałabym się ani chwili, by wypróbować :) zachęciłaś mnie jeszcze bardziej tym działaniem na buźkę :)
OdpowiedzUsuńSama byłam zaskoczona, że może tak dobrze wpłynąć na moją cerę:)
Usuńpewnie się powtarzam, ale cóż muszę to napisać... robisz świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo zachęcająca recenzja :) szczególnie zaciekawiło mnie zastosowanie mydełka do pielęgnacji twarzy i jego właściwości przyspieszające gojenie się wyprysków .. ;)
OdpowiedzUsuńFajne to mydełko :)
OdpowiedzUsuńMiałam, nawet 2 i bardzo polubiłam takie naturalne mydełka:)
OdpowiedzUsuńja chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do żeli
OdpowiedzUsuńA mi mydęłko bardzo się podoba ;)
OdpowiedzUsuńZAOPATRZĘ SIĘ CHYBA ;DDD
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :) ps. świetna szata graficzna bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSpodobało mi się to mydełko :)
OdpowiedzUsuńHej :) zaprosiłam Cię do wzięcia udziału w bardzo letniej akcji, więcej szczegółów: http://urodomania.blogspot.com/2013/05/akcja-maliny-kolorowe-lato-na.html
OdpowiedzUsuń:*
To fakt, zachęcająco to ono samo w sobie nie wygląda...:)
OdpowiedzUsuńNiestety ;)
UsuńWygląd i kolor niezbyt zachęcający natomiast działanie jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuń