Dzisiejszy post zgodnie z tytułem będzie dotyczył kremu Flos-lek,jako, że udało mi się zużyć go do końca, postanowiłam napisać parę słów na jego temat.
Będzie to takie mini podsumowanie, ponieważ kiedyś już o nim wspominałam http://kosmetyczkaani.blogspot.com/2012/10/recenzja-flos-lek-krem-geboko.html
Flos Lek BeEco krem głęboko nawilżający |
"Nie oceniaj kremu po 2 tygodniach stosowania" ;)
Początkowo produkt mnie oczarował, zarówno skład jak i cena przyciągały,również na działanie nie mogłam narzekać, jednak później coś przestało mi pasować.
- Zapach, który od początku nie przyciągał, stał się intensywniejszy, nawet mój Luby zwrócił na to uwagę ;)
- Mniej więcej w 3/4 zużycia krem zaczął się delikatnie rozwarstwiać- zawarta w nim faza wodna zaczęła delikatnie "uciekać". Z tym poradziłam sobie szybciutko, bo jest to proces odwracalny- wystarczy emulsję zmieszać.
- Mam cerę mieszaną i jednak musiałam trochę odczekać zanim położyłam na niego podkład, gdyż nie wchłaniał się z zawrotną szybkością.
- Jak wiecie jestem w trakcie kuracji z TriAcnealem i jeśli początkowo krem sobie radził, tak później moja buzia potrzebowała czegoś mocniej nawilżającego- przynajmniej na noc.
Generalnie, wydaje mi się, że krem nie jest zły, plus to zdecydowanie rozsądna cena- na pewno nie przepłacamy za produkt!
Wydaje mi się, że dla osób, które nie zwracają większej uwagi na zapachy czy też nie potrzebują jakiegoś drastycznego nawilżenia na pewno się sprawdzi.
Poleciłabym go również tym z Was, które mają cerę normalną w stronę suchej, podejrzewam, że wtedy nie będzie problemu z czasochłonnym wchłanianiem.
Wydaje mi się, że dla osób, które nie zwracają większej uwagi na zapachy czy też nie potrzebują jakiegoś drastycznego nawilżenia na pewno się sprawdzi.
Poleciłabym go również tym z Was, które mają cerę normalną w stronę suchej, podejrzewam, że wtedy nie będzie problemu z czasochłonnym wchłanianiem.
Czy kupię go ponownie?
Nie wiem, gdyż mam co do niego mieszane uczucia, szczególnie dokuczliwy był zapach.
Zastępcą wykończonego Flos-leku będzie kremik z VICHY AQUALIA THERMAL w wersji lekkiej, zobaczymy jak będzie się spisywał :)
Vichy Aqualia Thermal wersja lekka |
Co sądzicie o kremie z Flos-lek? Warty uwagi, czy wręcz przeciwnie?
Pozdrawiam A.
Nie używałam tego kremu, narazie mam z avonu solutions i z olay :) póki co nie narzekam a i zapach jest fajny :) niedokuczliwy ani nie jest zbyt intensywny.
OdpowiedzUsuńTeż miałam ostatnio ochotę wypróbować Olay, ale jakoś padło na Vichy :)
Usuńszczerze mówiąc nigdy nie miałam żadnego kremu Flos-Lek, ale jeśli zapach odstrasza, to na pewno nie kupię takiego kremu:/
OdpowiedzUsuńJa należę do tych osób, które lubią jak produkt ładnie pachnie :)
UsuńTo również był mój pierwszy krem z Flos-lek, aczkolwiek myślę, że inne kremy z chęcią wypróbuje, bo wydaje mi się, że firma jest całkiem niezła :)
Używam aktualnie kremu pod oczy z tej serii i sprawdza się dobrze;)
OdpowiedzUsuńJeśli pachnie tak samo jak wersja do twarzy to chyba się nie skuszę :/
UsuńPodejrzewam, że tak... Ja już się przyzwyczaiłam;)
UsuńA co do kremiku Ziajki to mnie nie zapchał, ale moja skóra nie ma dużych skłonności do tego, także od Ciebie zależy czy zaryzykujesz :)
W takim razie jeszcze nad nim pomyślę, może zaryzykuję, w sumie nie kosztuje fortuny :)
Usuńja nie mam cierpliwości do robienia dynka :P
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że póki co staram się doszczętnie zużywać produkty, które kupuję ale zobaczymy czy wytrwam w postanowieniu denkowania ;)
Usuń