Postanowiłam zacząć zużywać próbki, których uzbierało mi się bardzo dużo. Na pierwszy rzut poszła saszetka podkładu Madame L'ambre, którą otrzymałam od firmy w ramach współpracy.
Próbeczka ma pojemność 2 ml i jak wszystkie produkty firmy Madame L'ambre zaprojektowana jest w sposób bardzo estetyczny.
Miałam do dyspozycji jedynie próbkę, która starczyła mi na trzy aplikacje, więc opiszę Wam moje pierwsze wrażenie związane z podkładem Madame L'ambre.
Muszę powiedzieć, że oczywiście wycisnęłam za dużo produktu, który później dość nieudolnie próbowałam wcisnąć do saszetki. Konsystencja podkładu okazała się dość gęsta i raczej zbita, przyznam, że troszkę mnie to zaniepokoiło bo przyzwyczajona jestem raczej do rzadszych podkładów. Zapach nie jest uciążliwy i raczej nie powinien nikomu przeszkadzać. Produkt dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych, ja wykorzystałam odcień nr.1 (jaśniejszy) i o dziwo, był on idealny! Sama się zdziwiłam, że podkład tak dobrze może wpasować się w kolor cery.
Nakładałam go pędzlem Hakuro H51 i muszę przyznać, że było to całkiem przyjemne. Aplikacja nie stwarzała większych problemów, jednak musiałam później poprawić efekt paluszkami, bo miałam wrażenie, że zostały smugi.
Oto jak prezentowała się moja twarz przed aplikacją...bez retuszu ;)
![]() |
Podkład nie przypadł mi jednak w pełni do gustu, po pierwsze podkreślił pory, załamania, suche skórki i wszedł w moje mikro-zmarszczki.
Dalsza część makijażu :)
Szczerze powiem, że nie wiem czy kupię pełnowymiarowe opakowanie. Postaram się wykorzystać drugą próbkę, gdy moja cera będzie w mniej wymagającym stanie ( suche skórki) i zobaczymy jak wtedy się sprawdzi.
Fakt, trzeba przyznać, że podkład utrzymał się na twarzy dość długo. Dziś również mam go na twarzy, makijaż zrobiłam rano a niedługo wychodzę do znajomych i nie planuję zmywania i nakładania go od nowa.
Jak widzicie, pierwsze wrażenie dość pozytywne, jednak nie chcę bawić się w ocenianie produktu na podstawie próbki ;)
Próbowałyście podkładu Madame L'ambre? Sprawdził się czy też po kilku dniach wylądował na dnie szuflady ;)
Pozdrawiam Ania!
też mam 2 próbeczki podkładu ML, 1 i 2, ale jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńteż mam te próbeczki, jednak jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńTeż mam saszetkę z tym podkładem, ale ja się z nim poulbiłam :)
OdpowiedzUsuńuważam, że ML to naprawdę całkiem dobra firma, szkoda tylko, że ich produkty są raczej ciężko dostępne :<
OdpowiedzUsuńrównież jestem w fazie testów ich produktów:)
też mam próbki, ale jakoś się za nie zabrać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńGęsty ten podkład. Nie miałam go, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwygląda na bardzo gęsty, nie jestem do takich przyzwyczajona ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak ja ;)
UsuńPo zdjęciach wygląda to całkiem dobrze, ciekawe, że ma tylko dwa odcienie.
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zdziwiło. Ja jestem bardzo blada, więc zawsze wybieram najjaśniejsze kolory, natomiast nie wiem czy ktoś z ciemniejszą karnacją nie będzie miał problemów.
Usuńdziękuję :*
OdpowiedzUsuńa duralina pomaga też przy zaschniętym tuszu i wielu innych kosmetykach! muszę go w tej roli wypróbować koniecznie :)
paletka OSS jest boska! to była świetny wybór żeby wybrać jako pierwszą właśnie OSS :)
Tego o tuszu nie słyszałam ale chyba wypróbuję :)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje na Twojej buzi i śliczny makijaż.
OdpowiedzUsuńCo do mojego posta to też nie byłam zwolenniczką, dopóki nie zachorowałam się dowiedziałam, że są nasączone bakteriami produkującymi kwas mlekowy.
Buziaczki
Dziękuję :)
UsuńW sumie to bardzo fajnie kryje :) kolor również dal mnie :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda na twarzy, jednak ja potrzebuję czegoś bardziej kryjącego ;)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż :) Też mam próbki madame lambre, ale jeszcze ich nie używałam, więc niewiele mogę powiedzieć :) Ale jeśli podkreśla skórki, to ma minusa u mnie dużego, bo mam też właśnie z tym problem ;/
OdpowiedzUsuńWiesz cały czas "katuję" się TriAcnealem więc przesuszenia są zrozumiałe, malo który podkład nie podkreśla moich "suchości" :/
UsuńŁadnie:)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne oczka, ot co :)
OdpowiedzUsuńA podkładu Madame L'Ambre nie używałam.
Dziękuję :) :*
UsuńNie próbowałam ale mam już swój ideał, także raczej się nie skuszę. Mimo, iż efekt na twarzy jest całkiem całkiem :D
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wykończenie podkładu wygląda całkiem ładnie mimo wszystko. makijaż bardzo ładny! Estetyczny i delikatny, jestem za :)
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem jeszcze na etapie "wyczarowania" czegoś mocniejszego ;)
UsuńDzięki bardzo za miłe słowo :)
Twoje oczy pięknie wyglądają z tą brązową kreską na powiekach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńtrudno mi dobrać kolor podkładu i może ten byłby dobry, ale jeśli podkreśla suche skórki to się raczej nie skuszę na niej
OdpowiedzUsuńps. co masz za cienie na powiekach?
ładny makijaż ;D
Wiesz ja stosuję TriAcneal więc te moje przesuszenia mogą być nieco intensywniejsze, dlatego musiałabyś dorwać jakąś próbkę i przekonać się na własnej skórze.
UsuńO ile dobrze pamiętam to Sleek Au Naturel :)
zajrzałam tutaj z ciekawości ze względu na denko ;) Dla mnie chyba za gęsty ;)
OdpowiedzUsuń