Pokazywanie postów oznaczonych etykietą antyoksydanty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą antyoksydanty. Pokaż wszystkie posty
Mój zielnik: kurkuma; Ostryż długi

11/23/2013

Mój zielnik: kurkuma; Ostryż długi

Curcuma longa L.. kurkuma, szafran indyjski a fachowo ostryż długi, jest rośliną stosowaną w medycynie naturalnej od stuleci. Ostryż długi potocznie nazywany jest kurkumą i zaliczany jest do rodziny imbirowatych. Obecnie kurkuma stała się bardzo powszechną i często stosowaną przyprawą, wchodzi w skład wielu mieszanek między innymi curry. Kurkuma nadaje potrawom charakterystyczny kolor oraz aromat. 
Z medycznego/farmaceutycznego punktu widzenia, substancją leczniczą jest kłącze kurkumy, które zawiera w swym składzie wiele związków, wśród których prym wiodą tzw. kurkuminoidy. Najbardziej znanym i cenionym przedstawicielem owej grupy związków jest kurkumina.



Z farmakologicznego punktu widzenia, kurkumina jest związkiem bardzo ciekawym i obiecującym, gdyż wykazuje dość szerokie spektrum działania. Najczęściej wymieniane właściwości kurkuminy to działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne oraz antyoksydacyjne.  Główny problem wykorzystania kurkumy w medycynie wynika z jej bardzo słabej biodostępności. Jako, że jest to związek o charakterze hydrofobowym, słabo wchłania się z przewodu pokarmowego po podaniu doustnym. Jak podaje literatura, stężenie kurkuminy w surowicy krwi po podaniu p.o jest znikome, stąd też jej działanie ogranicza się głownie do działania miejscowego. Mimo słabej biodostępności, kurkumina posiada ogromną zaletę jaką jest mała toksyczność. Badania pokazują, że stosowana regularnie, w małych dawkach (ok. 1,5 g surowego ekstraktu), przez dłuższy okres czasu wywiera korzystny wpływ jeśli chodzi o prewencję chorób nowotworowych, zwłaszcza w obrębie przewodu pokarmowego. Niektórzy autorzy to własnie w ostryżu dopatrują się sekretu długowieczności ludzi zamieszkujących Indie.

Jedną z pierwszych zauważonych i docenionych cech kurkuminy było jej działanie przeciwzapalne, które było wykorzystywane wielki temu w medycynie Dalekiego Wschodu. Kurkumina uniemożliwia pełną aktywację czynnika transkrypcyjnego, przez co pośrednio obniża produkcje wielu białek, które wywołują w naszym organizmie stan zapalny (tzw. mediatory stanu zapalnego- m.in. cyklooksygenaza-2 czy iNOS). Dla ciekawskich dodam, że cyklooksygenaza-2 (COX-2) bierze udział w powstawaniu związków, które z kolei wywołują gorączkę czy uczucie bólu. Jak zatem ma się to do praktyki? Otóż od dawna wiadomo, że kurkumina znacząco wpływa na przyspieszenie procesu gojenia się ran, stanów zapalnych czy nawet regenerację naskórka.

Kolejna cechą kurkuminy jest jej działanie antyoksydacyjne, czyli niwelujące wolne rodniki. Mało kto ma świadomość, że w naszym organizmie około 5% tlenu przekształcane jest w wolne rodniki tlenowe. Wolne rodniki posiadają w swej budowie niesparowany elektron, jako, że taki stan nie jest dla nich "dogodny" pragną z całych sił brakujący elektron pozyskać. Skąd? Ze zdrowych komórek. Nasz organizm posiada co prawda naturalne mechanizmy obronne, które czasem okazują się jednak niewystarczające. Udowodniono bowiem, że stres oksydacyjny jest przyczyną wielu poważnych chorób jak np. choroba Alzhaimera, niedotlenieniu, nowotworach. Nie mogę również przeoczyć wątku kosmetycznego, otóż nie od dziś wiadomo, że wolne rodniki przyczyniają się w ogromnym stopniu do pogorszenia stanu skóry. Jak podaje literatura, kurkumina ma nie tylko zdolność neutralizacji wolnych rodników ale również wpływa na zwiększenie syntezy glutationu- związku, który również ma działanie antyoksydacyjne (czasem nazywany jest strażnikiem zdrowego organizmu; glutation ochrania również grupy -SH a jak wiemy aminokwasy siarkowe są szczególnie istotnym budulcem włosów, skóry czy paznokci).

Ostatnią cechą kurkuminy, o której chciałabym dziś wspomnieć jest jej działanie przeciwnowotworowe. Myślę jednak, że jest to temat tak obszerny, że nie będę się nad nim rozwodziła, wspomnę jedynie, że działanie to zostało potwierdzone w badaniach in vitro oraz na myszach.

Silne działanie antyoksydacyjne przekłada się również na wykorzystanie kurkumy w kosmetyce, gdzie będzie stanowiła idealne narzędzie w walce ze zmarszczkami, starzeniem skóry i neutralizacją wolnych rodników atakujących naszą skórę. Hindusi przygotowują z niej maseczki mające działać odmładzająco, przeciwzmarszczkowo, detoksykacyjnie oraz wpływać na wyrównanie kolorytu cery. Jako, że kurkumina działa silnie przeciwzapalnie, ekstrakty z kurkumy wykorzystywane są czasem w kosmetykach stosowanych w problemach z trądzikiem czy łuszczycą. Na kurkumie oparty jest np. krem marki Femi, o którym pisałam jakiś czas temu :) Jeśli macie ochotę zapraszam do poczytania <TU>


Curcuma longa, jest niewątpliwie rośliną szczególną i wartą zainteresowania. Można po nią śmiało sięgnąć w przypadku zaburzeń związanych z przewodem pokarmowym, np. uczuciem pełności czy wzdęciami. Kurkuma stosowana jest również w przypadku problemów z prawidłowym wydzielaniem żółci, kamicą żółciową czy w problemach trawiennych na tle niewystarczającej podaży żółci. 
O sile olejków eterycznych, czyli naturalne antyoksydanty cz.I

7/31/2013

O sile olejków eterycznych, czyli naturalne antyoksydanty cz.I

O olejkach eterycznych i ich właściwościach antyoksydacyjnych chciałam napisać już dawno temu, jednak ciągle było coś ważniejszego. Mówi się, że szewc bez butów chodzi...gdy tak patrzę na ostatnie kilka miesięcy mojego blogowania oraz na to, jakie miałam plany, własnie to przysłowie jako pierwsze przychodzi mi do głowy ;) Jak wiecie, albo i nie, przez ostatnie niemalże pół roku prowadziłam badania do mojej pracy magisterskiej. Tytułu nie będę przytaczać, gdyż większość z Was nie miałaby pojęcia o co chodzi ;) suma summarum, badałam olejki eteryczne rodziny Lamiaceae pod kątem działania antyoksydacyjnego oraz inhibicji acetylocholinoesterazy.


Rodzina Lamiaceae nazywana jest również rodziną wargowych/jasnotowatych. Należą do niej liczne gatunki występujące powszechnie w Polsce jak i niemalże na całym globie. Część roślin uważana jest za chwasty jak np. jasnoty, jednak niektóre gatunki roślin z rodziny Lamiaceae wykorzystywane są w wielu dziedzinach życia oraz przemysłu. Podejrzewam, że większość z nich jest Wam bardzo dobrze znana, gdyż ich właściwości wykorzystywane są z powodzeniem również w kosmetyce, aromaterapii, medycynie naturalnej, farmacji...a także w kuchni. Czasem myślę, że kuchnia i farmacja/lecznictwo mają ze sobą wiele wspólnego :) Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak ogromny potencjał drzemie w rosnących w ogrodzie przyprawach.
Większość gatunków należących do rodziny Lamiaceae zaliczana jest do surowców olejkowych, tzn. że głównym i dominującym składnikiem jest właśnie olejek eteryczny. Olejek eteryczny jest mieszaniną heterogenną, czyli składa się z wielu substancji chemicznych (również izomerów danego związku). O działaniu danego olejku decyduje wypadkowa jego składników, związek dominujący nadaje również całemu olejkowi charakterystyczny zapach np. mentol, który jest głównym składnikiem olejku miętowego (Menta spp.). Spektrum działania olejków eterycznych roślin z rodziny Lamiaceae jest bardzo szerokie i myślę, że opiszę je dokładnie w następnym poście.



Związki terpenowe zawarte w olejkach eterycznych roślin takich jak tymianek, rozmaryn, szałwia, mięta, lawenda czy bazylia są szczególnie interesujące ze względu na swoje właściwości, wynikające z budowy cząsteczki. Są to substancje lipofilne, które charakteryzują się dobrą przenikalnością przez błony biologiczne- również przez barierę krew-mózg. Z tego względu trwają badania nad ich potencjalnym wykorzystaniem w chorobach neurodegeneracyjnych jak np. choroba Alzhaimera.
Największy potencjał antyoksydacyjny wykazywały olejek bazyliowy oraz tymiankowy. Równie dobre parametry otrzymałam dla olejku rozmarynowego oraz lawendowego.

Wierzę, że w olejkach eterycznych drzemie duży potencjał, wydaje mi się, że warto czasem zrobić ukłon w stronę specyfików bardziej naturalnych. W ostatnim czasie zalewa nas fala produktów "ekologicznych/naturalnych", jednak niektóre z ową "naturą" mają niewiele wspólnego. Ważne aby wybierać...i płacić za kosmetyki, w których mamy pewność, że zawierają olejki dobrze oczyszczone oraz dobrej jakości. Nawiązując do tematu olejków, muszę Wam powiedzieć, że kilka dni temu odebrałam swoją pierwszą sól do kąpieli (i nie tylko) firmy Dr.Nona. Czemu się na nią zdecydowałam? Słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii- nie tylko ze strony "blogowej" i jestem bardzo ciekawa czy faktycznie tak dobrze radzi sobie różnymi problemami zdrowotnymi.


Copyright © 2017 AnnaBlog