Makijaż do pracy zawsze kojarzył mi się z brązami. W sumie sama nie wiem czemu. Zawsze gdy umaluję się w jakiś innych kolorach mam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią. Prawda jest taka, że jeśli nie przesadzimy to wszystko jest kwestią "opatrzenia się". Jeśli zazwyczaj nie malujemy ust na czerwono to każda ciemniejsza szminka zwróci w lustrze naszą uwagę. Jako, że dziś mam na popołudnie postanowiłam pobawić się z eyelinerem, którego obsługa zajmuje mi strasznie dużo czasu. Kreska bez szaleństwa, cielisty cień bazowy, załamanie podkreślone matowym, szarym cieniem- w moim przypadku Glazel oraz matowym szaro-cielistym Inglotem, który jest tak stary, że zeszły z niego wszystkie napisy. Maskara MaxFactor Masterpice, róż The Balm Downboy...i tyle ;)
Kreska bez szaleństwa, gdyż moja budowa oka nie pozwala mi na bujne jaskółki. Na cała powiekę nałożyłam cielisty cień bazowy, załamanie podkreślone matowym, szarym cieniem- w moim przypadku Glazel oraz matowym szaro-cielistym Inglotem, który jest tak stary, że zeszły z niego wszystkie napisy. Maskara MaxFactor Masterpice, róż The Balm Downboy...i tyle ;)
Później stwierdziłam, że może nieco koloru nie zaszkodzi i pomalowałam usta pomadką, o której ostatnio pisałam <TU>...traf chciał, że zmieniło się światło, co widać na zdjęciach. Wstawianie twarzy w okno i zapalenie górnego światła nie przyniosło dobrych efektów- białe ściany wydają się żółte a twarz jest nieco przepalona. Cóż, chyba czas pomyśleć o lampie pierścieniowej. A może doradzicie w jaki sposób ładnie sfotografować makijaż?
Buziaki A.
masz bardzo ładny kolor oczu :) Mi także makijaż dzienny kojarzy się z brązami.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKreska wyszła świetnie :)
Pięknie Ci z taką kreską :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzeć na Twoje piękne usta... :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż !
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygladasz:-)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie! Moim zdaniem nieco inny kolor pomadki, delikatniejszy, byłby idealny, ale i tak jest super.;)
OdpowiedzUsuńładny delikatny makijaż :))))
OdpowiedzUsuńładnie :) uwielbiam kreski :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńpasuje ci :)
OdpowiedzUsuńAle masz cudne oczyska! Makijaż piękny. Ja mam to samo, gdy pomaluję się inaczej niż w brązach to mam wrażenie, że każdy na mnie patrzy :P
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż:) bardzo pasuje Ci do koloru oczu, no i odcień pomadki bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ) też mam opadające kąciki i powiekę, ale usilnie maluję jaskółki tak by wyglądały w miarę znośnie ;P
OdpowiedzUsuńPodobają mi się obie wersje, zarówno z kolorem na ustach, jak i bez :)
OdpowiedzUsuńja do pracy jednak stawiam na neutralne kolory, ale po pracy mogę szaleć :)
OdpowiedzUsuńAch te twoje niebieskie oczy :) Ja też mam ten problem z robieniem zdjęć makijażu ;/
OdpowiedzUsuńwspaniale :)
OdpowiedzUsuńale masz piękne rzęsy:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie naprawdę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z fotografowaniem makijaży i myślę o lampie pierścieniowej.
klasycznie-tak lubię:)
OdpowiedzUsuńŚwietny bardzo naturalny makijaż podkreślający to co ma podkreślać:)a koloru oczy zazdroszczę aj
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż choć jak zawsze piękne oczyska przykuwają 99 % mojej uwagi :)
OdpowiedzUsuńz pomadką lepiej, bardzo efektownie:)
OdpowiedzUsuńMi także makijaż do pracy czy dzienny kojarzy się z brązami i beżami, ale ładna mocniejsza szmineczka do tego też nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż :D
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, efektowny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, i powiem ci, że mam bardzo podobną budowę oka i również jakiś czas temu zrezygnowałam z szaleństw jasółkowych. Żeby to ładnie wyglądało muszę się naprawdę nagimnastykować, więc dałam sobie spokój;)
OdpowiedzUsuńCo do koloru w makijażu do pracy - ja ust nie maluję w ogóle, za to powieki własciwie zawsze. I przez bardzo długi czas mój makijach do pracy to były brązy. Zmieniło isę to jakiś czas temu, kiedy kupiłam sobie podwójny cień biało - granatowy. Miałam nie używać go do pracy, ale raz się skusiłam i... nie żałuję. Czasem można "zaszaleć" również pracy, aby z umiarem ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na brudnopis-julki.blogspot.com
Uwielbiam kreski w makijażu :D
OdpowiedzUsuńJa też mam podobne oko i prawie sie nie maluje bo mam dość ciągłych kombinacji... A makijaż śliczny - naturalny, nie przekombinowany.
OdpowiedzUsuńślicznie Ci! pięknie podkreślone oczko! no i usta :)
OdpowiedzUsuńAhhh jaki śliczny kolor oczek no i równiutka kreska, pozazdrościć :3!
OdpowiedzUsuńUsta dodały charakteru :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest coraz trudniej o dobre światło do zdjęć, ja sama się dzisiaj z tym męczyłam, taka lampa to fajna sprawa
Bardzo przyjemny makijaż. Ja też ostatnio stawiam na bardziej delikatny look:)
OdpowiedzUsuń