Dzisiaj pierwszy wpis z serii "nieudany zakup", czyli o bublach słów kilka...
Na pierwszy ogień pójdzie duet, który bardzo skutecznie zniechęcił mnie do firmy Oriflame.
Mowa będzie o produktach, wręcz podstawowych w pielęgnacji twarzy, czyli toniku i żelu do mycia.
Produkty zamówiłam już bardzo, bardzo dawno temu, będzie już dobre pół roku...i od tego czasu kurzą się na dnie półki ;)
Opis producenta:
Jagody są bogatym źródłem silnych antyoksydantów. Chronią skórę przed stresem środowiskowym i szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. W medycynie ludowej od wieków stosowano jagody do łagodzenia podrażnień i nawilżania skóry.
Lawenda przywraca równowagę, wycisza i uspokaja.
Lawenda przywraca równowagę, wycisza i uspokaja.
W 100% organiczne ekstrakty z jagody i lawendy koją, orzeźwiają i chronią skórę, łagodzą podrażnienia, nadają miękkość, przygotowują na działanie kremu. Do wszystkich typów skóry.
Moja opinia:
Po pierwsze, czytając opis producenta, chce mi się śmiać!
Łagodzący?
Chyba w snach!
Konsystencja żelu jest dość rzadka, jednak nie jest to zbyt uciążliwe.
Utrudnieniem w korzystaniu z produktu, może być natomiast bardzo sztywne opakowanie. Przyznam, że wydobywanie produktu, nie należało do najprzyjemniejszych, dodatkowo zawsze wylewało mi się go za dużo.
Żel dobrze się pieni, co z jednej strony może stać się uciążliwe, szczególnie gdy z opakowania wypłynie nam go zbyty dużo ;)
Zapach nie przypomina, ani lawendy ani jagody! Jak dla mnie, produkt zwyczajnie śmierdzi, dodatkowo owy chemiczny smrodek, jest wyjątkowo intensywny. Po zmyciu żelu z twarzy cały czas jest ewidentnie wyczuwalny, jeśli do tego, poprawimy go tonikiem idzie się udusić :/
Moim zdaniem, do d....!
Po pierwsze, strasznie wysusza! Okropieństwo!
Nigdy nie miałam tak badziewnego żelu do mycia twarzy! Uczucie ściągnięcia pojawiało się zaraz po zmyciu żelu z twarzy i absolutnie nie znikało po zastosowaniu toniku.
Po kilku dniach mycia twarzy tym syfem, zostałam wysuszona na wióro!
Kolejny minus, to niestety potencjał podrażniający, zarówno w przypadku żelu, jak i toniku, po zastosowaniu miałam buźkę czerwoną jak po powrocie z ładnego mrozu, szczególnie w okolicy płatków nosa.
Punktem kulminacyjnym, który przekreślił oba produkty, była alergia!
Niestety, produkty mnie uczuliły, dostałam wysypki w okolicach nosa, pod oczami i koło ust.
Gramatura: 150 ml
Cena: było to tak dawno, że niestety, ale nie pamiętam.
Zapach byłabym w stanie przeżyć, jednak uczucie szczypania i pieczenia, nawet podczas stosowania toniku było niedopuszczalne!
Powiem Wam, że ten duet, bardzo, bardzo skutecznie zniechęcił mnie a wręcz ZRAZIŁ do firmy Oriflame.
Nigdy w życiu nie kupię niczego do pielęgnacji z owej firmy, zwyczajnie boję się!
Dodam, że wysypkę zwalczyłam dopiero GKS :/
Ocena: 0/5
Czy kupię ponownie? NIE
Znacie te produkty? Może tylko na moją twarz tak zadziałały?
Pozdrawiam A.
Miałam kiedyś ten zestaw. Urzekł mnie swoim zapachem. Może nie używałam go tak wnikliwie, ale byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie absolutnie nie pasował, ale to czy dany kosmetyk sie sprawdzi, czy nie, zależy od naszej skóry.
UsuńMnie podrażniał i to strasznie.
Ja mało kiedy zamawiam coś z Oriflame , tym bardziej jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji twarzy zazwyczaj staram się kupować takie kosmetyki w drogeriach lub aptekach. Tego zestawu nie znałam i chyba po twojej recenzji już nie poznam:)
OdpowiedzUsuńNie polecam, wysusza jak diabli!
UsuńNie lubię kosmetyków z Oriflame - mała pojemność, wysoka cena :(
OdpowiedzUsuńSwego czasu lubiłam produkty z Oriflame, jednak po tym "incydencie" dałam sobie spokój.
UsuńMam ten żel do mycia twarzy. Nie polubiłam się z nim. Bardziej odpowiada mi zimowy z Avonu.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, jakoś zraziłam się do zamawiania kosmetyków pielęgnacyjnych.
Usuńnie przepadam za kosmetykami z Oriflame czy Avonu ..
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie ;)
UsuńMam tonik aloesowy z Ori i bardzo jestem zadowolona. Szkoda, że nie tylko nie przypasowały Ci te specyfiki, ale w dodatku pogorszyły stan cery.
OdpowiedzUsuńWiesz wyszystko zależy od cery, ja swego czasu chętnie zamawiałam kosmetyki z O. jednak ten duet zwyczajnie mnie uczulił i dałam sobie spokój.
Usuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńogólnie mam słaby dostęp do Oriflame.
Dobrze wiedzieć. Na pewno nie kupię tego zestawu.
OdpowiedzUsuńŁo matko x_x po takich tragicznych notach to się nie skuszę na pewno, jeszcze z moją suchą i wrażliwą(upierdliwą)cerą...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie odradzam, wysusza okropnie.
Usuńszkoda, że się zawiodłaś. Ja z tą firmą nie mam nic wspólnego
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków Oriflame, szkoda że tak się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńprzynajmniej design mają ładny :D
OdpowiedzUsuńO kurcze ale bubelki :( ja też zbytnio nie ufam markom typu Oriflame czy Avon, chociaż ten ostatni ma w swojej ofercie bardzo dobre lakiery do paznokci (zapraszam na recenzję do mnie --> http://mycreativemakeup.blogspot.com/2013/02/fuksjowy-avon.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Mnie też niedawno uczuliły dwie maseczki z Oriflame. Na razie wstrzymam się z kupnem ich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńOjej a tak ładnie się zapowiadał ten duet...
OdpowiedzUsuńPodrażnienie i przesuszenie - nie wybaczalne!
miałam ochotę kupić ten duet, ale jednak podziękuję ;P
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne wpisy - z chęcią obserwuję ;)
Opakowanie zachęca ale fakt że wysusza zdecydowanie odstrasza. Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńMiałam i na mojej buzi raczej nawet nie robiły problemów, ale i nic pozytywnego. z racji, że potrzebuję czegoś znacznie lepiej oczyszczającego nie wykorzystałam ich do konca tylko dałam mamie, na której sprawdzają się w 100% :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za zapachem lawendy, raczej mnie irytuje po dłuższym czasie.
OdpowiedzUsuń