12/19/2018

SHINYBOX LISTOPAD || THE POWER OF BEAUTY

Listopad za nami, powoli mija grudzień, nie będę pierwsza jeśli napiszę "o matko, kiedy to zleciało"?! W tym miesiącu pudełeczko dotarło do mnie z lekkim opóźnieniem, jednak patrząc na zawartość, myślę sobie, że było warto poczekać. Jeśli jesteście ciekawe co znalazłam w środku i co myślę o kosmetykach, zapraszam dalej!

The Power of Beauty – odkryj moc natury z listopadowym ShinyBox! Boskie w użyciu, zmysłowe i zniewalające, a co najważniejsze łączące naturę z prawdziwą innowacją. Kosmetyki, które urzekną Cię swoją prostotą i zachwycą skutecznością. 
W listopadowym pudełeczku, znalazły się produkty do pielęgnacji ciała, włosów oraz twarzy a także coś do makijażu. Zacznę od kremu CC marki Selfie Project, który możecie kupić np. w Rossmanie. Jest to produkt przeznaczony do cery młodej z niedoskonałościami, w swoim składzie ma między innymi węgiel bio-aktywny, który działa antybakteryjnie oraz wyciąg z Pink Pomelo, o właściwościach nawilżających oraz łagodzących stany zapalne. Krem ma zapewniać efekt glamour, wygładzenie oraz nieskazitelną cerę. Kolejnym produktem, również z firmy Selfie Project, jest płyn micelarny, który oprócz łagodnego oczyszczania, ma zapewnić efekt matu. W swoim składzie, zawiera cynk, panthenol oraz sok z aloesu, wszystkie te składniki powodują, że skóra jest oczyszczona a dodatkowo ukojona. W pudełku znajdziemy dwa produkty marki Delia, pierwszy to cień do powiek, mój w kolorze ciemnej zieleni, drugim jest korektor, również zielony, który służy do korygowania, zakrywania zaczerwienień.



Kolejne trzy kosmetyki do twarzy, to BLACK MASK DETOX RITUAL od firmy ONE&ONLY, przyznam szczerze, że pierwszy raz o niej słyszę, natomiast jest bardzo ciekawie opisana. Dzięki połączeniu węgla aktywnego, spiruliny i oczaru, maska ma za zadanie oczyszczać, tonizować oraz nawilżać. SYNCHROVIT C, to nic innego jak serum liposomalne zawierające między innymi, witaminę C oraz cynk. Ciekawe serum Kwas Hialuronowy, które znalazłam w boxie jest od firmy BioOleo Cosmetics. Serum ujędrnia oraz nawilża, zapobiega utracie wilgoci a także tworzy na buzi powłokę ochronną.



Dwa bardzo ciekawe kosmetyki do ciała, to masło firmy NATURATIV o zapachu karmelu, cytryny i wanilii, powiem szczerze, że pachnie obłędnie i świątecznie...a do tego super nawilża! Zdecydowanie mam ochotę na większą pojemność. Mini żel pod prysznic DUSHKA, robi niebywałe wrażenie, po pierwsze, wygląda rewelacyjnie a po drugie, jeszcze lepiej pachnie, faktycznie niczym bananowo-truskawkowe smoothie!


Kolejne kosmetyki, to produkty do włosów, pierwszy z nich, szampon TRICO Botanica bardzo mnie ucieszył, tym razem, trafiłam na wersję oczyszczanie i relaks, która bazuje na ekstraktach z mięty, nagietka oraz rumianku. Szampon polecany jest do włosów wrażliwych, delikatnych, również po zabiegach chemicznych. HEGRON i ich GEL SPRAY SHINY GLOSS, to produkt, który jako jedyny z całego pudełka średnio przypadł mi do gustu, w dużej mierze przez to, że ja zwyczajnie takich preparatów nie używam. Moje włosy same z siebie i tak szybko się przetłuszczają i nie czuję potrzeby dodatkowo ich nabłyszczać. Myślę, że spray powędruje do kogoś, kto ma długie włosy i lubi taki efekt.



Produkt, który wyjątkowo mnie zaciekawił, to SINGULARIS SUPERIOR WITAMINA D3 FORTE, w wysokiej dawce, bo aż 5000 j.m. Preparat jest co prawda suplementem diety, jednak jak farmaceutka, chętnie przyjrzę mu się bliżej. Kolejnym suplementem, jest wapno z witaminą C, Calcium Citro Max, idealne w okresie jesienno-zimowym.




Na koniec próbki i inne saszetki, pod tym względem listopadowa edycja wyjątkowo mnie zaskoczyła, w pudełku znalazłam bowiem "próbkę", od firmy masmi, która produkuje naturalne wyroby do higieny intymnej, między innymi tampony, wkładki i podpaski.Wszystko z certyfikowanej bawełny organicznej.  Ziołowe wkładki higieniczne, to kolejny produkt, którym byłam zaskoczona, Śnieżny Lotos ma działanie antybakteryjne, dlatego wkładki polecane są między innymi przy podrażnieniu miejsc intymnych, w suchości pochwy, w przypadku upławów i świądu. Wkładkę wymieniamy co 24 h, w tym czasie ekstrakt zawarty w środku, pod wpływem ciepła jest stopniowo uwalniany i po 30 minutach ma przynosić ukojenie. Wszystko z certyfikowanej bawełny organicznej. Kolejne próbki to saszetka MOYA matcha, wersja to go! oraz serum na noc LIQ CG z 7% kwasem glikolowym.



Dajcie znać co sądzicie o pudełeczku, czekacie na grudniową edycję?

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam matchę, a tej o moyi jeszcze nie piłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie dziś trafił ten CC - zobaczymy jak się będzie sprawdzał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skorzystałabym z kilku produktów, ale nie wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten cień jest piękny, a masełko do ciała rzeczywiście musi pachnieć obłędnie- to połączenie zapachowe brzmi genialnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam mieszane uczucia. Niby spora część ze mną zostaje, ale sporo leci w świat. Bardzo zadowolona jestem tylko z masła od Naturativ, więc ubolewam nad faktem, iż jest to jedynie miniaturka. Pachnie obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog