Dziś mam dla Was poniekąd "gościnną" opinię, jako, że sama włosów nie farbuję zestaw Sessio do włosów rozjaśnianycyh, siwych i blond powędrował do mojej mamy. Chantal. Marka, o której nigdy wcześniej nie słyszałam i do której zarówno ja jaki i mama podeszłyśmy z niespotykaną u nas ostrożnością.
Produkty zamknięte są w dużych, 500 g butlach zaopatrzonych w wygodą pompkę. Rozwiązanie genialne! Uwielbiam wszelkiego rodzaju pompki i aplikatory, tym bardziej w produktach pod prysznic. Oba produkty maja bardzo przyjemny, delikatny zapach, którego nie jestem w stanie dokładnie i jednoznacznie nazwać. Konsystencja ,zarówno odżywki jak i szamponu, nie stwarza problemów; produkty nie są za gęste a jednocześnie nie płyną "po łokciach". Seria, na którą się zdecydowałam przeznaczona jest do włosów blond, rozjaśnianych i siwych...rzecz jasna głównym celem stosowania owych produktów jest chęć pozbycia się żółtych tonów, które wielu z Was spędzają sen z powiek ;)
"Firma Chantal powstała w 1989 roku i od początku swego istnienia zajmuje się produkcją kosmetyków. W oparciu o receptury tworzone we własnym laboratorium uruchomiona została produkcja wielu cenionych dziś nie tylko na rynku polskim preparatów kosmetycznych. Obecnie, misją firmy jest tworzenie wysokiej jakości produktów do koloryzacji i pielęgnacji włosów, zachowując konkurencyjną cenę. "Jaki efekt uzyskałam?
Jeśli jesteście naturalnymi blondynkami/ ciemnymi blondynkami Sessio nic Wam nie da. Niestety, cudów nie ma. Moich włosów nie rozjaśniły...co innego farbowane na jasno włosy mojej mamy. Duet stosowany regularnie średnio trzy razy w tygodniu już po około 3 myciach widoczna była znacząca różnica. Żółte tony zniknęły, kolor zyskał ładnego, chłodnego połysku. Dodatkowo warto wspomnieć, że produkty Sessio wzbogacone są w składniki takie jak proteiny jedwabiu, nawilżający ekstrakt z bambusa i regenerującą prowitaminę B5. Efekt jest taki, że włosy faktycznie ładnie się rozczesują i mają subtelny połysk.Z układaniem również nie miałam większych problemów aczkolwiek od razu Wam powiem, że cały czas walczę z puszeniem i szukam porządnego sposobu na "dociążenie" końcówek.
Seria do włosów rozjaśnianych okazała się bardzo trafnym wyborem. Biorąc pod uwagę gramaturę oraz cenę- jestem jak najbardziej za! W porównaniu do innych, droższych i teoretycznie bardziej ekskluzywnych produktów z gamy, Sessio wypada naprawdę bardzo dobrze. Oceniam na cztery plus :)
Znacie? Jakie produkty do pozbywania się żółtych tonów polecicie?
Mam ciemne włosy więc kompletnie nie znam się na tego typu produktach
OdpowiedzUsuńMam ten szampon i jestem z niego zadowolona, chociaż wiem, że w połączeniu z odżywką dawałby jeszcze lepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńDelikatnie mocniejszy :)
UsuńPierwszy raz widzę te produkty :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam fioletowego szamponu z Joanny do walki z żółtymi tonami ale taki duet z odżywką też chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że efekt z odżywką jest nieco mocniejszy
UsuńNa dociążenie końcówek u mnie świetnie sprawdził się olejek z Isany i każdemu polecam:)
OdpowiedzUsuńA jaki dokładnie?
UsuńTo ja w ogóle się z moim brązem nie wpiszę w ten zestaw:)
OdpowiedzUsuńto chyba cos dla mnie:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziły. Też bardzo lubię kosmetyki Chantal. Używam właśnie serii z olejkiem arganowym i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń