9/28/2018

SHINYBOX WRZESIEŃ || COŚ PIĘKNEGO

Wrzesień okazał się dla mnie wyjątkowym miesiącem, który będę pamiętała do końca życia, 14-go przyszła bowiem na świat moja córeczka. Od tego momentu, czas mija mi zaskakująco szybko, sama nie wiem kiedy zrobiło się jesiennie, a za rogiem już czai się październik! Aby umilić nam te ostatnie ciepłe, słoneczne chwile, zespół Shinybox stworzył pudełko, którego motywem przewodnim jest hasło "Coś pięknego". Jeśli jesteście ciekawe, co znalazło się we wrześniowej edycji, zapraszam dalej!
 

 COŚ PIĘKNEGO to najnowsze pudełko ShinyBox <3 Razem z nim zabierzemy Cię do porywającego świata pełnego niesamowitych inspiracji, kosmetycznych marzeń i bajecznych niespodzianek! Jesteś ich ciekawa i masz ochotę na coś pięknego? Jeśli tak, wrześniowy box stworzony jest wprost dla Ciebie!

Gdy wzięłam do ręki wrześniowe pudełko, pomyślałam, ciężkie...może być ciekawie! Tym razem zawartość mnie nie rozczarowała, w pudełku znajdziemy kilka fajnych i wartych wypróbowania, propozycji kosmetycznych. Pierwsze co rzuca się w oczy, to ogromne opakowanie maski  zwiększającej objętość cienkich włosów z ekstraktem z arniki marki O'HERBAL. Maska ma bardzo ładny zapach, opakowanie to aż 500 ml, więc uważam, że wystarczy na bardzo, bardzo długo. Kolejne kosmetyki do pielęgnacji włosów, to zestaw miniatur firmy Aussie, szampon do włosów suchych Miracle Moist Shampoo oraz odżywka do włosów zniszczonych 3 Minute Miracle Reconstructor. Przyznam, że jestem bardzo ciekawa tych produktów, z Aussie miałam jedynie piankę do włosów i chętnie przetestuję ich pielęgnację.


Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, w pudełku znalazłam Olejek do twarzy z brazylijska papają oraz kwasem hialuronowym Congar. Jest to produkt, który bardzo mnie zainteresował, jestem ciekawa jaki efekt uzyskam. Fajnym kosmetykiem jest również serum do twarzy z 3% kwasem hialuronowym Hialu Pure, możemy używać go solo pod krem lub jako dodatek do ulubionego kremu na dzień czy na noc. 


Pierwszy raz w boxie znalazł się również produkt dla mężczyzn, mnie trafił się żel do mycia ciała STR8 AHEAD odświeżający żel pod prysznic. Powiem tak, żeli nigdy dość, a i mąż się ucieszył. Wartym uwagi kosmetykiem, który od razu otworzyłam, jest Naturalny Krem Odżywczy BIOTANIQE. Krem ma rewelacyjną konsystencję, bardzo szybko się wchłania, nie daje uczucia lepkości a na dodatek bajecznie pachnie! Dla mnie najfajniejszy produkt z całego boxa.


Produkty, które średnio do mnie przemawiają to TOP COAT wysuszacz do standardowych lakierów firmy PABLO COLOR. Od lat robię sobie paznokcie hybrydowe i myślę, że raczej nie wrócę do standardowych lakierów, produkt poleci więc w świat. Ostatnim kosmetykiem, który również nie trafił w moje upodobania, jest naturalny mineralny dezodorant ałunowy na hydrolacie z werbeny Ałun & Werbena. Wiem, że wiele z Was będzie bardzo zadowolone z takiego preparatu, jednak ja jestem zwolenniczka standardowych antyperspirantów, nie przepadam za formą sprayu.


Dajcie znać co sądzicie o pudełku? Warto zamówić?

3 komentarze:

  1. Ja już dawno zrezygnowałam z tego typu pudełek. Z tej zawartości zainteresował mnie jedynie olejek do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem ze swojej zawartości bardzo zadowolona ;) Moim zdaniem chyba najlepsze pudełko dotychczas ;) Wydaje mi się nawet, że żaden kosmetyk nie poleci w świat :D Mam wrażenie, że ShinyBox ostatnio znacznie poprawiło swój poziom ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawią mnie tylko produkty do twarzy - olejek i serum :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog