Post mogę śmiało zacząć stwierdzeniem, że "mini" urlop dopadł i mnie! Z jednej strony strasznie się cieszę...a z drugiej mam już dość ciągłego jeżdżenia i załatwiania różnych spraw...począwszy od napraw auta a skończywszy na pieleniu ogródka :/ Szczerze? Jeszcze nie miałam okazji odpocząć. Korzystając z wolnej chwili wskoczyłam do Rossmanna, tak właściwie były to bardzo szybkie zakupy...które totalnie mnie nie usatysfakcjonowały! Poganianie w drogerii irytuje mnie okropnie. Potrzebowałam maskary, chciałam rozejrzeć się za cielistą kredką, która nie spłynie po chwili z linii wodnej i przyjrzeć się bliżej pomadkom w płynie z Bourjois. Tak, szykuję się powoli na wesele przyjaciół. Postanowiłam, że sama będę się malować więc potrzebuję odświeżyć kilka pozycji w mojej kosmetyczce.
Ciekawa jestem Waszych opinii, bo nie ukrywam, że na wesele chciałabym zaopatrzyć się w porządny tusz, który nie osypie się po godzinie.
Jakie sprawdzone "weselne" kosmetyki polecacie- jaka baza i podkład sprawdziły się u Was?
Mam ten tusz, opinii na wizażu nie czytałam, ale i u mnie średnio się sprawdza, za nic w świecie nie mogę nim osiągnąć efektu dramatic look, czyli mocnego podkreślenia rzęs, także na wesele na pewno bym nim rzęs nie pomalowała. Według mnie nadaje się on tylko do delikatnego podkreślenia przy codziennych lekkich makijażach. Ta uginana szczoteczka nie przypadła mi go gustu.
OdpowiedzUsuńMuszę się z Tobą zgodzić- na co dzień ok ale na wesele muszę poszukać czegoś lepszego.
UsuńNie miałam tego tuszu, ale osobiście bardzo lubię tusz z Lovely Pump up i tusze z Avon SuperShock :) Je mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o bazę, to ja używam z Gosha, jest w porządku, ładnie utrzymuje makijaż :)
Podkładem, którego zawsze używałam na wielkie wyjścia to Revlon Color Stay :) Świetnie się trzyma, a na stronach internetowych można go dostać za ok. 30 zł. Obecnie testuję MAC Pro Longwear i jestem zachwycona <3 Cera bardzo naturalnie wygląda, od rana do nocy się trzyma, nie zmazuje się.
Pozdrawiam :)
Zastanawiam się właśnie nad bazą z gosha albo z the balm muszę jeszcze zorientować się w cenach. Co do podkładu Revlon CS mam...i strasznie go nie lubię a nad MAC pro longwear pomyślę :)
UsuńBourjois Twist up the volume - polecam :)
OdpowiedzUsuńU mnie maskary wodoodporne z Maybelline wytrzymują spokojnie ponad 12 h bez osypywania kruszenia i innych nieprzyjemnych efektów więc polecałabym Ci wybrać właśnie wersję wodoodporną :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma fajne ;) szkoda, że jest średniaczkiem jeżeli chodzi o działanie.
OdpowiedzUsuńwodoodporna 2000 kalorii z Maxfactor :) i piękny efekt na rzęsach i można zapomnieć o odpiciu się na powiekach czy kruszeniu.
OdpowiedzUsuńKurcze właśnie żałuję, że jej nie wzięłam :/
UsuńW temacie weselnych kosmetyków ciężko mi coś powiedzieć, ale najdłużej trzymaja się na moich oczach tusze Max Factor, szczególnie 200 kalorii ;) Na weselu koleżanki miałam próbkę bazy Smashbox i dała radę. Na drugi dzień niestety skóra była mocno obciążona...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jak chyba po każdej silikonowej bazie- moja twarz zawsze "odreaguje"
UsuńJeśli chodzi o tusz to polecam z Bourjois ten twist przekręcany, ładny czarny kolor bez osypywania. A jeśli chodzi o podkład to na takie spektakularne wyjścia u mnie najlepszy jest clinique anti-blemish (możesz udać się po próbkę i wypróbujesz sobie :))
OdpowiedzUsuńU mnie najlepszy tusz, to pogrubiający Misslyn, najlepiej w wersji wodoodpornej. Nie do zdarcia ;) Na linię wodną najtrwalszym produktem jest dla mnie biały liner Zoeva, ale podobno świetnie się sprawdzają jakby korektory w kredce od NYX. Idealny podkład Double Wear, a baza pod cienie to Color Tattoo od Maybelline, ewentualnie matowa baza od Zoeva. Na twarz baz nie używam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego tuszu, ale kusi mnie :D Tak jak poprzedniczki maskary 2000 kalorii super się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na ten tusz ale widzę że jednak będzie lepiej jak pozostanę przy mojej żółtej Colossal Volume.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! ja od dłuższego czasu stawiałam na żółtą colossal...i zapragnęłam zmian no i wyszłam na tym dość średnio :/
UsuńJeśli chodzi o tusz to polecam Maybelline Rocket Volum. Wersja wodoodporna. Podkład facefinity od maxfactora i spray fixujący z KOBO. Wczoraj wróciłam z wesela. Makijaż robiłam w poniedziałek o 14 a zmyłam w niedzielę o 13. Był w stanie nienaruszonym :D Mogłabym swobodnie iść na następne wesele :p
OdpowiedzUsuńPolecam Bazę sylikonową z Lirene , do tego REVLON no i utrwalacz do makijazu KOBO ♥
OdpowiedzUsuńNad utrwalaczem od kobo ostatnio myślałam :)
UsuńMiałam ochotę go kupić, ale opinie ma takie, że sobie odpuściłam :) Co do imprezowych kosmetyków to nie pomogę, ja się zawsze poprawiam :)
OdpowiedzUsuńCo do tuszu, nie mogę się wiele wypowiedzieć, bo pierwszy raz go widzę. Ale jeśli chodzi o trwałość podkładu to moim faworytem jest zdecydowanie Revlon Colorstay. Kryje dosłownie wszystkie niedoskonałości i utrzymuje się naprawdę bardzo długo. Kiedy zaczyna się lekko ważyć wystarczy odciśnięcie sebum na chusteczkę lub bibułkę matującą i przypruszenie pudrem, a makijaż wygląda znów ładnie i świeżo. Jest to podkład dosyć ciężki, chociaż myślę, że na takie okazyjne wyjście sprawdzi się idealnie. Na Allegro można go dostać za ok. 30 zł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej colorstay mam...ale średnio za nim przepadam, poza tym mam zdecydowanie za jasny kolor i muszę go z czymś mieszać a wtedy traci nieco na trwałości
Usuńnie miałam go ale opakowanie ma bardzo ładne, takie przykuwające uwagę;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie owszem- pierwsza klasa, łapie wzrok :)
UsuńMam ten tusz ale szały nie robił lepsze są wersje te żółte ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego tuszu. jakoś mnie do niego nie ciągnie :) jesli chodzi o coś do utrwaleia makijażu to polecam jakiś dobry fixer np z kryolan i mają też bardzo dobrze matujące pudry :)
OdpowiedzUsuńmilion lashes :) ten jest sprawsdzony i trwały ale polecam Ci sprawdzic pomaranczową boost z miss sporty ;) tanszy o 1/4 a robi podobny szła na oku :)
OdpowiedzUsuńrównież używam tego tuszu i uważam, że jest bardzo przeciętna a dodatkowo ta niby pomocna mocno wyginająca się nasada szczoteczki straszni mi przeszkadza w szybkim nakładaniu tuszu na rzęsy
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie- szczoteczka zdecydowanie za mocno się wygina.
Usuń