Niewygodne czy źle wyprofilowane buty albo wąskie szpilki są zabójstwem dla stóp- sprawa wiadoma nie od dziś. Wiosną kupiłam sobie czółenka- miały być wygodne a wyszło jak zawsze...dołączając do tego ciągły brak czasu na własne życzenie zafundowałam sobie zgrubienia :/ Zasady obowiązujące w pielęgnacji stóp można opisać jako: zmiękczanie, złuszczanie, natłuszczanie. Jeśli stosowanie owych "3 kroków" wejdzie Wam w nawyk- stópki jak u bobaska macie jak w banku!
Pierwszym krokiem w pielęgnacji stóp, w moim przypadku, jest relaksacyjne moczenie stóp w wodzie z solą do kąpieli. Tu macie duże pole do popisu- soli ci w sklepach dostatek. Ja osobiście lubię produkty mało znanej firmy Gehwol lub naszej rodzimej marki White Flower's. Moczenie stóp może i jest czasochłonne ale dla mnie jest to chwila wytchnienia po całym dniu stania w aptece. Lubię do miski z wodą dodać olejku eterycznego- u mnie króluje lawendowy. Stopy moczę przez około 20 minut,czasem dłużej, wszystko zależy od nastroju i ilości wolnego czasu. Gdy wiem , że skóra jest już zmiękczona przechodzę do kolejnego etapu, czyli złuszcznia. Swego czasu stosowałam wyłącznie mocno zdzierające pumeksy. Dziś postępuję nieco inaczej- polubiłam się z peelingami do stóp. Mój ulubieniec to Gehwol peeling z masy perłowej- działa cuda! Jest wydajny, przyjemny w stosowaniu-idealny:) Jako, że chce być uczciwa wobec siebie i Was przyznam ze nie zrezygnowałam całkowicie z tarek jednak zdecydowanie wybieram te delikatniejsze. Czemu? Nie ma nic gorszego jak za słabo zmiękczone stopy i mocna tarka! Zafundujecie sobie szorstkie, mało atrakcyjne stopy. Nadmiernie usuwany naskórek ulegnie ponownemu nadbudowaniua a "rysy" po mocnych tarkach będą świetnie łapać kurz. Efekt jest mało przyjemny. Swoją drogą, część osób mylnie sądzi, że samo stosowanie pumeksów/tarek wystarczy. Znam kobiety, które dzień w dzień trą pięty tarkami...i nic. Zero efektów, skóra dalej jest szorstka czasem i popękana.
Po około 2 tygodniach sumiennej pielęgnacji Wasze stopy zaczną wracać do normy aczkolwiek przygotujcie się psychicznie, ze z dnia na dzień nie będziecie mieć stóp jak bobasek. Wszystko zależy oczywiście od stopnia "zapuszczenia" stóp przez zimę. Ja widzę już pierwsze efekty ale wiem ze jeszcze troszkę mnie czeka. Wydaje mi się, ze akurat stopy są ta częścią naszego ciała, o której w codziennej pielęgnacji najłatwiej zapomnieć... Co skutkuje niestety mozolną pracą gdy później chcecie aby wróciły "do formy".
Zadbane stopy latem to konieczność. Do zmiękczania polecam żel do mycia Peggy Sage z liści baobabu.
OdpowiedzUsuńmuszę mieć zadbane stopy, a przynajmniej wyglądające dobrze inaczej czuję jakiś dyskomfort
OdpowiedzUsuńOj ja mam tak samo, zaraz mam wrażenie, że wszyscy patrzą się na moje stopy ;)
UsuńJa do złuszczania ostatnio najczęściej używam pumeksu kwarcowego - naprawdę dobrze zdziera naskórek :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo maścią OXYDERMIL, nie słyszałam o niej wcześniej, a bardzo by mi się przydała :)
Muszę się za takowym rozejrzeć. Maść kupiłam w Super Pharmie za około 13 zł (promocja)
UsuńJa wlasnie od 3 tygodni pielegnuje syopy i jest duza poprawa
OdpowiedzUsuńJa u siebie też już widzę efekty- warto się starać :)
UsuńJa mam straszne odciski, bo dużo ostatnio chodzę, ale to raczej dobór nieodpowiednich butów. ^^
OdpowiedzUsuńMnie tak załatwiły czółenka :/
UsuńSól do stóp, peeling i kremy to podstawa :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu nie wiem jak się zabrać za te zgrubienia na piętach :/
OdpowiedzUsuńA ten krem KERATOLAN 3 w aptece można dostać? Czy gdzie indziej?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTak, ewentualnie na zamówienie bo nie wszystkie apteki mają go na stanie- jest to preparat starszy aczkolwiek w przystępnej cenie- i faktycznie działa.
UsuńJa używałam z Lirene kremu z największą zawartością mocznika i byłam zadowolona :) Obecnie używam nowości od SheFoot, ale jeszcze ciężko mi się określicz czy jest bardziej na tak czy nie ;)
OdpowiedzUsuńTaki czerwony? Miałam go ale na dzień dzisiejszy jest dla mnie jeszcze za słaby.
UsuńAh nie potrafię sobie wyobrazić lata bez pumeksu i tarki!
OdpowiedzUsuńnajgorzej to chyba jest jak w pięknych sandałach prezentują się brzydkie stopy
OdpowiedzUsuńzdecydowanie podstawowe trzy kroki powinnyśmy pamiętać cały rok
U mnie jest podobnie z pielęgnacją stóp jak u Ciebie :) 3 kroki
OdpowiedzUsuńJak nie zadbam o stopy to źle się czuję...
Faktycznie ! Stópki w lato to podstawa ! Trzeba też pamiętać by dbaćo nie nie tylko w wakacje ! A cały roczek ! :D
OdpowiedzUsuńNo muszę wypróbować kilku sposobów, bo moje stopy są w średnio ciekawym stanie..
OdpowiedzUsuńJa używam kremu do stop Balea i peelingu do stop Paloma
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie ostra tarka, a porządne wymoczenie stóp to połowa sukcesu. Ja używam soli z Biedronki i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńFunduję swoim stopom bardzo podobną pielęgnację. Z pumeksów staram się zrezygnować całkowicie:)
OdpowiedzUsuńmuszę się zmusić by lepiej dbać o swoje stopy... jakoś nie przepadam za tą częścią swojego ciała i ciągle o niej zapominam....
OdpowiedzUsuńMoje stopy wołają o pomstę do nieba - może kiedyś chociaż raz znalazłyby się w raju ?! :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością wypróbuję. Niebawem biorę się ostro za moje stópki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://przystannatalii.blogspot.com/
Jak dla mnie produkty Gehwol biją na głowę wszystkie inne, które można kupić w drogerii lub aptece, ten peeling do stóp, to profesjonalny produkt. Stosuję od 2-3 lat, wybierając z oferty http://abant.pl/gehwol
OdpowiedzUsuń