4/27/2014
POMADKA LILY LOLO INTENSE CRUSH, CZYLI O TYM ŻE MARZENIA CZASEM SIĘ SPEŁNIAJĄ
Przyszła wiosna, czas więc przerzucić się na coś lżejszego! Zrzucić buciory, katany...i ciężkie podkłady :) Zanim napiszę co sądzę o podkładach, na pierwszy ogień chcę Wam pokazać mój (stosunkowo) najnowszy nabytek- naturalną pomadkę firmy Lily Lolo w obłędnym kolorze INTENSE CRUSH. Kosmetyki Lily Lolo odkryłam ładny rok temu, były to początki mojego "blogowania" (z pewną niechęcią) wrzucam link do wpisów ;) <podkład> i <cienie> oraz <korektor>. Nie ukrywam, że pomadka ponownie rozbudziła moją ciekawość kosmetyków Lily Lolo, znowu mam ochotę zgłębiać "tajemnice" minerałów.